Jak skutecznie korzystać z aplikacji randkowych? Które elementy profilu mają największy wpływ na sukces w randkowaniu online?
Równie dobrze moja książka mogłaby mieć tytuł „Jak zachować spokój i nie tracić głowy”. Właśnie to chcę przekazać czytelnikom – że aplikacje randkowe są tylko narzędziem wspierającym poszukiwania. Należy korzystać z nich rozsądnie i zachowywać spokój.
Omówiłam wszystkie możliwe elementy profilu, w tym zdjęcie, informacje o sobie, jak choćby imię, wiek, poruszyłam temat tworzenia opisów. Nic jednak nie zastąpi kompetencji społecznych. To one ostatecznie decydują o sukcesie – nie tylko w randkowaniu. Tę kwestię rozwijam w części zatytułowanej „Dbanie o siebie”.
Jakie błędy najczęściej popełniają użytkownicy aplikacji randkowych? Jak tych błędów uniknąć?
Spośród całego katalogu błędów, i komunikacyjnych, i tych, które mogłabym nazwać błędami o podłożu psychologicznym, trudno mi wybrać popełniane najczęściej. Wszystkie się pojawiają. Nawet jakiś rzadziej występujący może mieć duży wpływ na „właściciela” i na innych użytkowników. Takim, który często się pojawia i ma szeroki wydźwięk, jest desperacja w poszukiwaniach. Pod jej wpływem działania stają się chaotyczne, znika ich sens, a decyzje są przypadkowe i nieustannie się zmieniają. Kolejne błędy wynikają właśnie z tego jednego.
Ghosting to tylko jeden z problemów podczas randkowania w sieci
Jak sobie radzić z ghostingiem i innymi negatywnymi zachowaniami w randkowaniu online?
Generalnie w świecie randek online można napotkać wiele przeszkód. Nic w tym dziwnego, bo tymi kanałami poszukują czegoś – nie tylko miłości – bardzo różne osoby. W internecie, który pozwala na anonimowość, dużo łatwiej zachować się w sposób nieakceptowalny. Użytkownicy mogą się zetknąć z różnymi przejawami agresji, sarkastycznymi komentarzami, krytyką czy dziwnymi żądaniami. Ghosting stał się niemal plagą. Każdy, z kim zdarzyło mi się rozmawiać o randkach, o tym wspominał.
Nie ma jednej uniwersalnej rady, jak sobie poradzić z tym wszystkim – czy też z każdą trudnością z osobna. Każdy człowiek jest inny i może przeżywać takie doświadczenie na swój sposób. Zresztą poradzenie sobie z pojedynczym zdarzeniem to jedno. A co, jeśli takie sytuacje zdarzają się częściej? Głównie chodzi o to, by radzić sobie z różnymi zdarzeniami lub poradzić sobie raz na zawsze. W przypadku ghostingu warto zwrócić uwagę na lęk przed odrzuceniem. Niezależnie od tego konkretnego aspektu – i w powiązaniu z nim – dobrze jest pracować nad stabilną samooceną, asertywnością i podniesieniem odporności psychicznej. Te elementy są kluczowe w radzeniu sobie z negatywnymi zachowaniami w perspektywie długoterminowej.
Czy kreowanie „lepszej wersji siebie” na profilach randkowych to klucz do sukcesu, czy raczej pułapka?
Odrobina ulepszenia to naturalna rzecz przy randkowaniu – tak było kiedyś, tak jest i dziś. Przecież każdy w takim momencie chce się zaprezentować od lepszej strony. Powtarzam: odrobina. Nadmierne kreowanie „lepszej wersji siebie” wiąże się z ryzykiem. Przede wszystkim uniemożliwia się sobie samemu, poniekąd na własne życzenie, choćby tylko nawiązanie znajomości. Sporo było takich historii, że na spotkaniu pojawiał się ktoś, kto ledwie przypominał osobę ze zdjęcia. I to się zdarza bardzo często. Może rzadziej, ale też dosyć często, bywa, że ktoś podaje się za kogoś innego, niż jest w rzeczywistości. Albo ktoś wspomniał o hobby, a znał tylko jego nazwę i nie potrafił w jakikolwiek sposób rozwinąć tematu.
Czy szybkie umawianie się na spotkanie w realu to dobra strategia? Czy lepiej dłużej pisać, zanim zdecydujemy się na randkę?
Chciałoby się powiedzieć, jak mówi wielu: to zależy. Od czego? Decyzja o tym, czy spotkać się jak najszybciej, czy dłużej do siebie pisać, zależy od własnych preferencji i okoliczności. Raz lepsza jest „szybka kawa”, innym razem dłuższe pisanie. Nie ma reguły ani wskazania, że tylko jedna opcja jest skuteczna. Zachęcam do otwartości na różne warianty zdarzeń. Przy czym przy długim korespondowaniu dobrze jest mieć tzw. kryteria odcięcia.
Fałszywe profile to zmora, ale oszuści często sprytnie manipulują
Na co zwracać uwagę przy ocenie profilu potencjalnego partnera, by uniknąć oszustów matrymonialnych?
Ocena profilu jest tylko jednym z aspektów. Trzeba pamiętać, że oszuści coraz bardziej się specjalizują w swoim działaniu. Fałszywe profile to zmora całego świata online, nie tylko aplikacji randkowych. Przede wszystkim nie można popadać w paranoję, ale trzeba zachować czujność. Jeżeli cokolwiek budzi wątpliwości, warto to sprawdzić. Może zdjęcie należy do kogoś innego, może jakieś informacje w opisie wskazują na taką możliwość. Na przykład może to być wzmianka o byciu żołnierzem, inżynierem na obczyźnie, kapitanem statku oceanicznego.
Sama ocena profilu to za mało. Dużo rzeczy pojawia się w trakcie rozmowy. Czasami już po pierwszych zdaniach można się zorientować, że coś nie gra. Oszuści jednak potrafią zaczarowywać rzeczywistość, niejako spowijać ją mgłą. Zaczynają od zainteresowania rozmówcą, wikłania tej osoby w tajemnice, by przejść do manipulowania, wzbudzania litości albo strachu.
Dużo uwagi poświęciłam temu zagadnieniu. Rozpisałam je krok po kroku. Smutno mi było, że ludzie są tak spragnieni miłości; że tak często z mediów docierają informacje o kolejnej osobie, która dała się w coś takiego uwikłać. Mam nadzieję, że dzięki tej książce choćby kilka osób uniknie niebezpiecznej relacji lub w porę się z niej wycofa.
Czy algorytmy aplikacji randkowych pomagają w znalezieniu odpowiedniego partnera, czy raczej utrudniają ten proces?
Jednym pomagają, innym utrudniają. Ci, którzy radzą sobie z poszukiwaniem, mogą nawet nie zauważać ich istnienia. Co najwyżej ktoś z boku skomentuje wtedy, że algorytm pomógł. Tak naprawdę nie ma on większego znaczenia. Z drugiej strony osobom, które mają trudności, nawet algorytmy nie sprzyjają. I wtedy ma to już znaczenie, bo zwiększa się niezadowolenie i narasta frustracja. Dlatego tak często powtarzam, że warto pracować nad sobą. Chociażby po to, aby uniezależnić swoje samopoczucie od działania algorytmów.
Autentyczność przyciąga, ale nie każdego
Jakie techniki pomagają budować atrakcyjny, a przy tym autentyczny wizerunek w aplikacjach randkowych?
W samym pytaniu zawiera się odpowiedź. Autentyczny wizerunek jest atrakcyjny. Przede wszystkim własne zdjęcia, naturalne. Nie warto nadmiernie przerabiać ich filtrami, wszystkie sztuczki bowiem wyjdą na jaw najpóźniej przy pierwszym spotkaniu. Opis – też najlepiej, by był o sobie prawdziwym, a nie o sobie wyobrażonym, i płynął prosto z serca. Rzecz w tym, by wszystko było rzeczywiste.
Kluczową – powiedzmy – techniką jest samoświadomość, realizm i działanie w zgodzie z samym sobą. Proste rzeczy są najlepsze.
Jak nie stracić motywacji i pewności siebie podczas długotrwałych poszukiwań miłości w sieci?
W książce czytelnicy znajdą dużo informacji, jak przetrwać ten czas, szczególnie jeśli trwa to dłużej, niż się zakładało. Jak zwykle wszystko zaczyna się od akceptacji. To ona stanowi punkt wyjścia. Od tego zagadnienia zaczęłam rozdział o tworzeniu strategii poszukiwań. Zaakceptowanie istniejących warunków i okoliczności sprawi, że łatwiej będzie utrzymać pozytywne nastawienie. Realne patrzenie na świat randek też jest pomocne.
W innym miejscu piszę o wartości przyjaźni, oddawaniu się swoim zainteresowaniom, pasjom. Piszę również o rozwoju, w tym uczeniu się nowych rzeczy i szlifowaniu umiejętności społecznych. Dawanie sobie uwagi może przynieść wymierne efekty w przyszłości. Zdecydowanie jest to lepsze niż tylko czekanie na spektakularne wydarzenie, jakim jest znalezienie miłości.
Na koniec w skrócie i bardzo wyraźnie powiem: po prostu żyć! Bycie w związku nie musi być jedynym celem egzystencji i nie definiuje niczyjej wartości.
Komu by Pani nie zalecała korzystania z aplikacji randkowych?
Odpowiem na to pytanie komentarzem mojej koleżanki (dzięki, Donato!). Na pewno nie powinny z nich korzystać osoby pozostające w związkach. Podążając tym tropem, dodam, że korzystanie z aplikacji randkowej tuż po rozstaniu również nie jest dobrym pomysłem. Lepiej poczekać, aż emocje opadną. Wiele osób czuje – mówiąc delikatnie – dyskomfort, gdy słucha utyskiwań na byłego partnera czy byłą partnerkę. Randek nie powinno się zaczynać od narzekania.
Polecałabym przynajmniej rozważne korzystanie wszystkim osobom z różnymi trudnościami życiowymi czy natury psychologicznej. Chętnie powiedziałabym, że nie zalecam działania w świecie online, ale jak pokazują dane, w przeważającej mierze te osoby są użytkownikami aplikacji. Problem w tym, że w większości przypadków nie mają świadomości, że ich konstrukcja psychiczna w zetknięciu z aplikacją może się jeszcze bardziej zachwiać. Mamy tu niską samoocenę, kompleksy, różnego rodzaju zaburzenia i uzależnienia. Omawiam to bardziej szczegółowo w książce. Nowoczesne rozwiązania służące poszukiwaniu miłości może chwilowo poprawiają nastrój, ale najczęściej przyczyniają się do jego pogorszenia.
„Nie mogę znaleźć nikogo od tylu miesięcy, chociaż się staram, nawet chodzę na randki i nic z tego”. „Przyciągam osoby, które raczej mnie nie interesują, a te, które mi się podobają, nie wykazują zainteresowania ponownym spotkaniem”. Tego typu wiadomości możemy przeczytać na forach internetowych. W czym tkwi problem? Co by Pani radziła takiej osobie?
Z tym i podobnymi pytaniami spotykam się bardzo często. Życzeniem chyba każdego, kto tak pisze, jest znaleźć kogoś szybko i żeby był to ktoś odpowiadający oczekiwaniom. Nawet bez aplikacji spotkanie kogoś interesującego nie zdarza się zbyt często. To zwykle jest kwestia splotu różnych okoliczności, czasem spojrzenia na znajomą osobę z innej perspektywy. Myślenie, że łatwiej będzie osiągnąć cel, jeśli skorzysta się z aplikacji randkowej, jest raczej myśleniem życzeniowym. Owszem, może się zdarzyć, że od razu „kliknie”. Gdyby jednak policzyć te wszystkie „kliknięcia”, stanowiłyby niewielki procent całości.
Ciekawe jest to zdanie o przyciąganiu niewłaściwych osób i niechęci tych interesujących do kontynuowania znajomości. Można na to spojrzeć i z tej perspektywy, że czasami ktoś nie jest dla nas OK, za to my dla niego – owszem. A czasem układ się odwraca. Bywa i tak, że pomimo miłego spotkania i zadowolenia z niego po obu stronach nic się dalej nie dzieje. Powtarzam często, że nie zna się wszystkich okoliczności towarzyszących, nie wie się wszystkiego o drugiej osobie. Może ma jakieś zobowiązania zawodowe, może coś się wydarzyło w życiu, a może zwyczajnie doszła do wniosku, że jednak nie czuje się gotowa na nową znajomość. Wpływ na taki obrót zdarzeń mają i okoliczności życiowe, i czynniki psychologiczne. O różnego rodzaju przekonaniach, lękach relacyjnych piszę w książce.
Wspomnę tutaj, że wielu osobom bardzo łatwo przychodzi szukanie przyczyn stanu rzeczy w innych ludziach. I one pewnie w jakiejś mierze tam się znajdują. Trudniej jest przyjrzeć się samemu sobie i dostrzec własne schematy. Jakkolwiek są okoliczności niezależne od nas. Trzeba też pamiętać, że światem online rządzi duża przypadkowość. Nie można również zapominać, że jest wiele rzeczy zakorzenionych głęboko poza świadomością. Warto brać pod uwagę różne czynniki. I jeszcze raz to powiem: po prostu żyć! Tu i teraz.
Książkę Urszuli Walenciuk, która właśnie ukazała się nakładem Wydawnictwa Sensus, można kupić tutaj: https://www.empik.com/czy-kliknie-praktyczny-przewodnik-po-randkowaniu-urszula-walenciuk,p1587713622,ksiazka-p