Mój list gończy: An[-]gelika, lat 19, z lekką nadwagą, rodzina na wpół patologiczna – matka alkoholiczka (nie żyje od 8 lat), ojciec pijak żyjący we własnym świecie, do tego trzy starsze siostry.
Mój list gończy: An[-]gelika, lat 19, z lekką nadwagą, rodzina na wpół patologiczna – matka alkoholiczka (nie żyje od 8 lat), ojciec pijak żyjący we własnym świecie, do tego trzy starsze siostry.
Bierzemy je serio lub z przymrużeniem oka. Odkładamy na później, potem naprędce nadrabiamy. Szukamy głębi, czasem dryfując na powierzchni. Ostrożnie smakujemy lub rwiemy pełnymi garściami. Choć się skończy. Aż się skończy. Bo się skończy. Marząc o pięknej puencie - żyjemy.
Wśród nas jest wielu skrzywdzonych. Dwa słowa mogą ulżyć w ich w cierpieniu, pomóc zamknąć ciemny rozdział życia. Dwa słowa: wybaczam ci. Długa wiedzie czasem do nich droga. Ale warto ją przejść. Wybaczyć, by i nam wybaczono.
Komu można zaufać? Dlaczego biznesmeni chcą spojrzeć sobie w oczy, zanim podpiszą kontrakt? Jak działa handel diamentami w Nowym Jorku? Dlaczego tak łatwo oszukać w miłości? Po czym taksówkarze oceniają wiarygodność pasażera? O znaczeniu zaufania i kosztach nieufności mówi profesor PIOTR SZTOMPKA.
Trudno jest komuś zaufać, ale nie ufać nikomu nie sposób. Zaufanie zawsze wiąże się z ryzykiem, ale ten, kto nie potrafi go podjąć, ryzykuje, że straci wszystko. Człowiek ufny i człowiek podejrzliwy żyją w tym samym miejscu, ale w jakże odmiennym świecie. Obdarzać zaufaniem... Czy można dać więcej? Zaufanie jest pomostem, który prowadzi nas do ludzi. Dzięki niemu otrzymujemy pomoc, budujemy bliskość, więź, rodzi się nadzieja.
Sen przenosi nas do wirtualnej rzeczywistości, w której nie ma rzeczy niemożliwych. Co noc bierzemy udział w przedziwnych wydarzeniach wykreowanych przez nasz śniący umysł, przygotowując się w ten sposób do życia na jawie - twierdzi J. Allan Hobson, amerykański badacz snu.
Naukowcy są zdania, że zadawanie sobie odpowiednich pytań dotyczących naszego życia może znacznie poprawić jego jakość. Stare i mądre porzekadło głosi, że kto pyta, nie błądzi. A kto przepytuje samego siebie ten... swoim życiem rządzi?
Czasem wystarczy chwila, by wiedzieć, jak ktoś się czuje. Usta w podkówkę, rozedrgany głos, wilgotna dłoń – mózg błyskawicznie scala informacje pochodzące z różnych zmysłów i tworzy obraz emocji przeżywanych przez naszego rozmówcę.
W jednym ze swoich wystąpień przedwyborczych Hilary Clinton opowiedziała, jak podczas wizyty w Bośni przed 12 laty znalazła się w samym centrum ognia. Jej wspomnienia były niezwykle żywe i szczegółowe.
Był grudzień 1984. Zbliżały się święta Bożego Narodzenia.Do izby przyjęć w jednym z amerykańskich szpitali wszedł 51-letni mężczyzna i spokojnie oznajmił: „Sądzę, że mam kolejny atak serca”. Nie mylił się. Umarł kilka godzin później.
Jak mają się do siebie pojęcia manipulacji i wpływu społecznego? Mają się jak kobieta do człowieka: każda kobieta jest człowiekiem, ale nie każdy człowiek jest kobietą.
Wprawdzie Saul Bellow ostrzegał, że inteligencja to pewna odmiana kalectwa, ale nie spotkałem nikogo, kto chciałby być mniej inteligentny niż jest. Przeciwnie, wiele osób sugeruje pośrednio, a czasem wprost deklaruje, jak bardzo są inteligentni.