O odwadze, lęku przed zmianą i akceptacji własnych niedoskonałości z Joanną Chmurą rozmawia Klaudia Przyłucka-Janasik
O odwadze, lęku przed zmianą i akceptacji własnych niedoskonałości z Joanną Chmurą rozmawia Klaudia Przyłucka-Janasik
Uważasz, że Twoja codzienność jest nudna? Przytłacza Cię proza życia? Chcesz wyrwać się z rutyny i wyjechać na koniec świata? Zanim to zrobisz, zatrzymaj się na chwilę i zobacz, jak zacząć doceniać te zwykłe momenty.
Przebodźcowanie stało się „nienormalną normalnością”, którą można raczej określić jako „chorobę cywilizacyjną”. Mówi się przecież, że „co za dużo, to niezdrowo”. W przypadku przeciążenia bodźcami jest to szczególnie trafne. Tempo, w jakim jesteśmy bombardowani różnymi bodźcami, znacznie przekracza nasze naturalne zdolności adaptacyjne – mówi Bogna Gąsiorowska*, mentorka projektu Answear.com, „Zadbaj o to, co jest w środku – Wewnętrzny Spokój”.
Wyobraźmy sobie świat, w którym nastolatkowie się nie buntują. Trudno uwierzyć? Tymczasem wyraźnie na to wskazują wyniki badań, które Instytut Badawczy IPC przeprowadził wśród uczniów starszych klas szkół średnich na zlecenie Politechniki Wrocławskiej. Dla współczesnej młodzieży rodzina stała się najważniejszym elementem życia – aż 80,4% badanych określiła ją jako fundamentalną wartość. Co więcej, niemal dwie trzecie uczniów traktuje członków rodziny jako swoje główne źródło wsparcia. Sprawdźmy, co się kryje za tym zaskakującym trendem.
Chwilowa cisza w związku może być dobra dla pary pod jednym warunkiem: obie strony godzą się na nią i są świadome tego, że tymczasowo oddalają się od siebie, by złapać dystans i ostatecznie wzajemnie lepiej się zrozumieć. Natomiast sytuacja, w której jedno z partnerów zaczyna regularnie milczeć i nie dąży do tego, żeby wytłumaczyć drugiej stronie, co się stało, stanowi już formę manipulacji.
Dorastanie i rozwijanie się w rodzinie z problemem alkoholowym ma determinujący wpływ na całe dorosłe życie. W konsekwencji relacje społeczne Dorosłych Dzieci Alkoholików (DDA) są złożone i trudne dla wszystkich stron. Dotyczą funkcjonowania na płaszczyznach społecznych, zawodowych lub rodzinnych.
Wielu pacjentów w procesie psychoterapii doświadcza wglądu w siebie, uczy się rozpoznawania własnych emocji, wyrażania ich, stawiania granic. Rozumieją, w jaki sposób historia życia ukształtowała ich sposób reagowania. Potrafią dbać o swoje potrzeby. W dłuższej perspektywie jednak doświadczają poczucia samotności. Dlaczego tak się dzieje?
Czy slut-shaming to kara dla kobiet za życie w zgodzie ze swoją seksualnością? Te, które nie spełniają oczekiwań narzuconych przez społeczeństwo i system, są niechlubnymi bohaterkami tego przykrego i niesprawiedliwego traktowania. Jak sobie radzić z narzuconymi wobec kobiet standardami?
Troska o siebie czy też dbanie o siebie są czasami błędnie kojarzone z egoizmem, nadmierną koncentracją na sobie, hedonizmem lub rozpieszczaniem samego siebie. Kojarzą się z byciem samolubnym i niedbaniem o innych. W rzeczywistości jest jednak zupełnie odwrotnie.
Seks jest naturalną częścią bycia w związku, buduje bliskość, intymność, czułość. Stanowi zdrową aktywność, mającą realny wpływ na zdrowie. Bywa jednak tak, że staje się przykrym obowiązkiem, wymuszonym manipulacją, a nawet przemocą.