Wiele osób, żeby odnaleźć siebie, decyduje się na głębokie zmiany. Żyjąc z dnia na dzień, w szybkim tempie rzeczywiście można stracić kontakt z samą/samym sobą. Czy warto jednak wszystko rzucić i wyjechać w Bieszczady? A jeśli tak, to co zrobić, żeby taka zmiana okazała się korzystna?