W głowie pracoholika kręci się błędne koło. Pracując zbyt dużo, osiąga on coraz słabsze wyniki, uważa jednak, że jedynym lekarstwem na to jest...pracować jeszcze więcej. Taka strategia regulacji emocji jest skuteczna, ale tylko na chwilę.
W głowie pracoholika kręci się błędne koło. Pracując zbyt dużo, osiąga on coraz słabsze wyniki, uważa jednak, że jedynym lekarstwem na to jest...pracować jeszcze więcej. Taka strategia regulacji emocji jest skuteczna, ale tylko na chwilę.
Praca ma zagłuszać negatywne emocje. Im więcej pracoholik przeżywa lęku, złości czy rozczarowania, tym więcej pracuje. A im więcej pracuje, tym gorzej się czuje - jest bardziej wyczerpany. Tak powstaje błędne koło uporczywego zapracowywania się - mówi Kamila Wojdyło.