Remonciara

Style życia

Na pewno macie, mieliście lub będziecie mieli takiego sąsiada. Sąsiada remonciarza. Człowieka w szale niekończącego się udoskonalania własnego mieszkania. Raczej w godzinach popołudniowych, z ostatnim wierceniem tuż przed ciszą nocną, w weekendy raczej od rana, raczej odkąd pamiętacie, raczej mu tego nie zapomnicie. Na korytarzu, co prawda, przepisowe „dzień dobry”, lecz w wyobraźni mord. Mord, który w wymyślności przybiera na sile, gdy próbujecie po pracy zrelaksować się we własnych czterech ścianach, a zza jednej z owych ścian szur-szur, stuk-puk, wrrrr, wrrrr, ziu-ziu!
Mam takiego sąsiada, właściwie sąsiadkę. Remonciarę, która prócz hałasu wprowadza do mojego życia dodatkowy dyskomfort w postaci wyrzutów w oczach żony, która od czasu do czasu przenosi spojrzenie ze mnie na obluzowane szafki czy cieknący kran. A ja przecież powinienem mieć praw...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI