Przyjaźń z utopcem

Style życia

Wierząc, że nie istnieje zło wcielone, i że zawsze jest choćby ziarno dobra, możemy podejmować kroki zmierzające do rozbudzenia tego dobra.

W Beskidzie Śląskim żywa jest bajkowa tradycja utopców. Są one obecne, jak utrzymują uczeni, w całej Słowiańszczyźnie. Nawet współcześni sataniści mają je za słowiańskie, wodne diabły. Są z gruntu złe i niebezpieczne. Żyją w wodzie, topią kąpiących się, a nawet tych, którzy koło wody przechodzą! Mało tego, to one sprowadzają powodzie niszczące domostwa i uprawy. 

Utopce mają płeć. Może poprawniej byłoby powiedzieć, że są dwóch rodzajów: żeńskiego i męskiego. A jednak nie rozmnażają się, a ich geneza ma rozmaite nadprzyrodzone wyjaśnienia. Warto wspomnieć, że niepokojący wielu przewodników dusz w naszych stronach gender to właśnie rodzaj. Otóż dwa rodzaje utopców różnią się od siebie. Co niezwykłe, mniej zła jest w utopcach żeńskich niż w tych męskich. Bardzo prawdopodobne, że wyjątkiem jest bajkowa tradycja Śląska Cieszyńskiego. Mówi ona, że z utopcem można się zaprzyjaźni...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI