Najlepszy kompot śliwkowy zrobisz z białych renklod. Weź po trzy dojrzałe śliwki na osobę, zalej w garnku zimną wodą, dobrze je przykrywając. Dodaj cukru białego po dwie łyżeczki herbaciane na trzy śliwki. Wrzuć jeden goździk.
Doprowadź do wrzenia i trzymaj na małym ogniu przez kwadrans. Odstaw do wystygnięcia. Ochłodzone śliwki wyjmij po trzy na małe kompotierki. Polej kieliszkiem syropu (goździk odrzuć) i kieliszkiem sauterne.
Tak przyrządzony kompot zadowoli najdelikatniejsze upodobania i zaspokoi najsubtelniejsze potrzeby.
POLECAMY
Śliwki królowej Klaudyny, podobnie jak inne śliwki, niewiele różnią się między sobą. Przynajmniej w obrębie tej samej odmiany i w tym samym etapie dojrzałości. Renkloda zanurzona w wodzie nie miała śladu wątpliwości co do odmienności, którą wyróżniał się w garnku goździk. Jakieś chude, ciemnoskóre brzydactwo. Czegoś tak pokracznego żadna z renklod do tej pory nie widziała. Ani wtedy, gdy wisiała na gałązce, ani kiedy leżała w koszyku. Każda widziała brzydotę goździka, ale nie wymieniały między sobą wniosków z obserwacji.
...Ten artykuł dostępny jest tylko dla Prenumeratorów.
Sprawdź, co zyskasz, kupując prenumeratę.
Zobacz więcej