Ludzie listy piszą! Czy naprawdę jeszcze piszą? Mają przecież tyle innych, mniej pracochłonnych możliwości! A jednak! Gdy coś ich od wewnątrz poruszy, gdy nie widzą innej, pewniejszej drogi włączenia się do sprawy, wpadają na pomysł napisania listu, z tym większą determinacją, im więcej listów już napisano – listów „otwartych” albo jakoś zaklejonych lub zastrzeżonych. Skierowanych do konkretnego adresata lub bardziej ogólnie – do społeczeństwa, które może okazać się otwarte na ów list albo przeciwnie, z góry doń niechętne. Wiele internetowych postów to „listy w sprawie”, które dawniej przybrałyby może postać „listów do redakcji”.
Jeszcze jedna postać listu, za którą nieśm...