Królewna Śnieżka w lesie

Style życia

Wszyscy pewnie znają bajkę o Królewnie Śnieżce. Zatem pewnie wszyscy wiedzą, że była wyjątkowo piękna. Ciemnowłosa, o śnieżnobiałej cerze i żywych rumieńcach. To nie jest słowiańska bajka, więc trudno spodziewać się, by jej uroda wyrażała się włosami jak len i brzoskwiniową płcią. Tak, tak, w dawniej polszczyźnie tak właśnie nazywano cerę. Urodę Śnieżki można określić jako niesłowiańską. 
Wszyscy wiedzą też, że piękna królewna musiała uciekać przed śmiercią grożącą jej z rąk królowej macochy. Bezbronna błąkała się po lesie. Miała szczęście, że natknęła się na mały domek, w którym akurat nikogo nie było. Ale było sucho i ciepło, a na stole znalazła niedojedzone śniadanie. Była zmęczona, zziębnięta, głodna i spragniona. Napiła się, pożywiła i ułożyła do snu w jednym z małych łóżeczek. Nie wiemy, czy nie pytała o pozwolenie, bo taka jest kultura królewien, czy dlatego, że ani ojciec, ani macocha nie zadbali o jej maniery. Może po prostu dlatego, że w domku nie było nikogo, do kogo mogłaby się zwrócić.
Domek okazał się siedzibą społeczności krasnoludków – robotników. Wróciwszy po pracy do domu, krasnale zauważyły ślady naruszenia ich prywatności. Nawet w sypi...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI