Na fali rozczulania się nad sobą wspominam  czas, kiedy byłam dziennikarką ważnego tygodnika, a zawód, który wykonywałam,  mieścił się w pierwszej piątce zawodów zaufania społecznego. Podróżowałam po Polsce, opisując kraj w turbulentnej  transformacji ustrojowej. Jakież to były podróże! Weźmy jedną z pierwszych,  którą odbyłam jako młoda reporterka. Jechałam zapoznać się z nową inwestycją  we wsi Grądy Woniecko pod Łomżą. 
Czterdzieści lat wcześniej Grądy, położone na bagnach zamieszkałych przez armię bobrów, zalewane na przednówku, awansowały na popisowy PGR „Wizna”. Do Grądów doszła cywilizacja: zbudowano chlewnie, hotel pracowniczy, pocztę i sklep. Czar prysł w 1991 r., kiedy PGR okazał się socjalistycznym reliktem. Chlewnie opustoszały, a następnie rozpadły się, w hotelu zabrakło szyb...
Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne
Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.