Idealna kompozycja składników w kremie, który skutecznie zawalczy z cerą naczynkową? Chyba właśnie taką znaleźliśmy!

Materiały partnera

Czy popękane naczynka na twarzy same znikną? Czy cerę naczynkową można „cofnąć”? To jedne z najczęstszych pytań, które zadają sobie osoby zmagające się ze skórą, która nadmiernie się czerwieni i która powoduje okresowo dodatkowe problemy, takie jak popękane, widoczne pajączki na twarzy oraz rozlane czerwone plamy. Pytania te stają się alarmujące, gdy obserwujemy, że rumień staje się utrwalony, a same pajączki nie znikają. A w dodatku, są widoczne pod makijażem.

Odpowiedź na te pytania jest niestety trudna: ten typ cery pozostaje z nami na zawsze. To oznacza, że tendencja do rozszerzania i pękania naczyń, słaba naturalna bariera hydrolipidowa w wierzchniej warstwie naskórka oraz bardzo płytkie unaczynienie skóry nie znikną. Jednak, poprzez dobrze dobraną pielęgnację, można stopniowo wyciszać te efekty:

  • wybierać delikatne kosmetyki - w pielęgnacji cery naczyniowej należy unikać substancji drażniących w kosmetykach, m.in. alkoholu, substancji zapachowych.
  • sięgać po kosmetyki zawierające składniki aktywne o działaniu: nawilżającym, antyoksydacyjnym, przeciwzapalnym i wzmacniającym ścianki naczyń krwionośnych.
  • uważać na słońce - u osób z cerą naczynkową szczególnie ważna jest ochrona przeciwsłoneczna i stosowanie kremów z filtrem SPF przez cały rok
  • a także wizualnie powodować, że zaczerwienie stanie się znacznie mniej widoczne.
     

O tym, że na cerę naczynkową istnieją skuteczne sposoby, możemy przekonać się obserwując tych, którym udało się doprowadzić skórę swojej twarzy do takiej kondycji, dzięki której uzyskała bardzo ładny, wyrównany koloryt i zupełnie nie wygląda na taką, która zmaga się z jakąkolwiek nadreaktywnością. Oczywiście, nawet po osiągnięciu takiego stanu należy mieć się stale na baczności i pamiętać o tym, że ten typ cery nie wybacza saunowania, nadmiernej ekspozycji na słońce bez żadnego filtra, czy tarcia mocnymi peelingami. Niestety, właściciele cery naczynkowej, nawet tej najlepiej zaopiekowanej, zawsze będą wracać z treningu mocno zaczerwienieni, a większość zabiegów medycyny estetycznej jest dla nich zwyczajnie niebezpieczna.

Jak zlikwidować nadmierne zaczerwienienie skóry przy cerze naczynkowej?

Jaki jest zatem najlepszy plan na cerę naczynkową? W skrócie można przedstawić go tak: na początku wzmacniamy same naczynka krwionośne, które przy tym typie cery są umiejscowione nieco płycej pod skórą. Pomagamy im wzmocnić i uelastycznić swoje ścianki, pogrubić się i uzyskać optymalną sprężystość. Jak to zrobić? Jest na to prosty sposób: we wszystkich kosmetykach, które stosujemy na twarz, powinny znajdować się składniki, które wzmacniają naczynia krwionośne. Są to przede wszystkim:

  • witamina C, która jest jednocześnie silnym antyoksydantem
  • hesperydyna, odpowiedzialna za uszczelnianie i poprawienie elastyczności naczyń krwionośnych
  • wyciąg z kasztanowca, który działa dodatkowo przeciwobrzękowo
     

Zarówno witamina C, jak i wyciąg z kasztanowca działają rozjaśniająco na skórę naczynkową, korzystnie też wpływają na jej nierównomierny koloryt. Jednocześnie, zarówno witamina C, jak i wyciąg z kasztanowca zapobiegają rozwijaniu się stanów zapalnych, na które skóra naczynkowa zapada łatwiej niż każdy inny typ. Jest to spowodowane tym, że jej naturalna bariera ochronna - płaszcz hydrolipidowy – jest słabsza niż standardowo. Łatwiej tutaj o rozszczelnienie tej bariery, co natychmiast skutkuje rozwijaniem się reakcji zapalnej w skórze. Stąd tak częste zaczerwienienia na twarzy, nawet po lekkim zadrapaniu lub po gorącym prysznicu.

Jednym z lepszych dostępnych na rynku kremów na naczynka, który jest bogaty w wyżej opisane składniki odżywcze krem-maska regenerujący do cery naczynkowej, z hesperydyną, do użycia na noc. Poza wyjątkowym wysyceniem substancjami aktywnymi, które mają za zadanie wzmocnić naczynka, krem ten zawiera kojącą dermochlorellę oraz delikatne emolienty: zestaw 7 olejów. Działanie antyoksydacyjne zostało tutaj podbite witaminą E, a zdolność do rozjaśniania cery, wyrównywania jej kolorytu skóry została dodatkowo wzmocniona niacynamidem, który wpływa na redukcję produkcji melaniny w skórze, ale działa też przeciwzmarszczkowo i nawilżająco. Jest to jeden z tych preparatów, które mają wyjątkową bogatą zawartość substancji wprost wycelowanych w potrzeby skóry naczynkowej. Jeśli jednak nie mamy takich pozycji na naszej łazienkowej półce, spróbujmy pilnować tego, aby we wszelkich środkach pielęgnacyjnych, których używamy, znajdowały się wspomniane super-ochraniacze dla naczynek, czyli wspomniany wyciąg z kasztanowca, hesperydyna lub witamina C.

Wzmacnianie naczynek, a następnie kwasy, czyli kilka słów o kolejności kuracji dla cery naczynkowej

Po pierwszym etapie wzmacniania naczynek, warto przejść do fazy swoistego „pogrubiania” i dalszego wzmacniania skóry – tym razem przy użyciu delikatnych kwasów, takich jak kwas szikimowy, czy laktobionowy.

Silne kwasy AHA nie są polecane przy nadreaktywnej skórze naczynkowej. Warto wypróbować preparat z łagodnie działającymi kwasami polihydroksylowymi (PHA). Z uwagi na duży rozmiar cząsteczki, kwasy te wolniej wnikają w głąb skóry, dzięki czemu ryzyko podrażnień jest mniejsze.

Kwas laktobionowy pozyskiwany na drodze utleniania laktozy jest hydroksykwasem nowej generacji kwasów bionowych. Ten polihydroksykwas o multifunkcyjnym działaniu jest łagodniejszy dla skóry wrażliwej niż standardowe kwasy AHA. Delikatnie złuszcza powierzchniowe warstwy komórek naskórka. Działa nawilżająco, wspomaga procesy naprawcze i regenerację skóry. Wykazuje korzystny wpływ na stan cery naczynkowej, zmniejsza widoczność rozszerzonych naczynek i skłonność do zaczerwienień.

Kwas szikimowy należy do grupy kwasów AHA, jest jej najłagodniejszym przedstawicielem. Efektywnie złuszcza komórki naskórka, a jednocześnie stymuluje regenerację skóry. Wykazuje się również działaniem rozjaśniającym, wyrównuje koloryt skóry. W naturze występuje w anyżu gwiaździstym.

W trakcie kuracji oraz przez 3 tygodnie po jej zakończeniu należy unikać silnego nasłonecznienia. Na dzień zalecane jest stosowanie kremu z filtrem UV. Po kuracji kwasami dla skóry naczynkowej można w pielęgnację włączyć dobrej jakości krem hydrolipidowy z ceramidami lub kremy nawilżające.

Pamiętajmy, że używanie kwasów na cerę naczynkową, która nie została uprzednio wyciszona, może przynieść więcej szkód niż pożytku. Kwasy na osłabioną skórę, której bariery hydrolipidowej nie zdążyliśmy wcześniej znacząco odbudować, stosując regularnie dobrej jakości krem hydrolipidowy z ceramidami, dodatkowo ją podrażnią. Dlatego tak bardzo ważna jest tutaj cierpliwość w stosowaniu celowanych kuracji. Standardowo, czas na kwasy powinien nadejść nie szybciej niż po 3 miesiącach regularnego stosowania kremów wzmacniających na naczynka. Warto również jednocześnie, na każdym z etapów wyciszania cery naczynkowej, stosować kosmetyki, które głęboko łagodzą taką skórę. Mogą to być kremy nawilżające dedykowane każdemu typowi cery. Powinny zawierać takie składniki łagodzące jak zielona herbata, aloes, żeń-szeń, alantoina, arnika górska, ashwagandha, lukrecja. Bardzo dobrze zadziała np. ten krem łagodzący do twarzy: dotleniający, łagodzący, wygładzający i odżywczy, do zastosowania na noc.

Wyciszenie cery naczynkowej odpowiedzią na kompleksową pielęgnację i dobre nawyki

Wzmacnianie naczynek, zagęszczanie skóry, odbudowywanie jej płaszcza hydrolipidowego oraz dogłębne ukojenie skóry naczynkowej stopniowo przynosi poprawę kondycji cery naczynkowej. Jeśli dodatkowo będziemy solidnie dbali o to, aby unikać wystawiania jej na działanie czynników, których wyjątkowo nie lubi, w tym głównie promieniowanie słoneczne, okaże się że po kilku miesiącach uzyskamy nową jakość. Jak zawsze jednak, polecamy konsultowanie się ze specjalistą już na samym początku drogi naszej walki z cerą nadwrażliwą, czy naczynkową.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI