Re-wizja psychologii - James Hillman

Będziemy teraz poruszać się w po terytorium psychopatologii, które odgrywa kluczową rolę w doświadczeniu duszy. W tym rozdziale spróbujemy zrozumieć, dlaczego spatologizowane zdarzenia muszą z konieczności mieć centralne znaczenie dla duszy i dlaczego muszą być również podstawowe dla każdej psychologii, która bazuje na duszy. Usiłując mierzyć się z budzącą naszą konsternację naturą zaburzeń psychicznych, symptomów i rzynoszących cierpienia dolegliwości, mamy nadzieję zdobyć nowy punkt oparcia na drodze naszej analizy tendencji do patologizowania psyche, tak byśmy
mogli przyjrzeć się jej pod nieco innym kątem. Podejmiemy próbę spojrzenia na patologizowanie w sposób psychologiczny.

Naszym punktem wyjścia jest główna tradycja psychologii głębi, jako że podobnie jak Freud w przytoczonym powyżej stwierdzeniu[ 1] zaczynamy od dziwnego, niedającego się zrozumieć i obcego symptomu, nie zaś od dobrze znanego i znajomego ego, oraz podobnie jak wszędzie w psychologii głębi czerpiemy nasze wglądy na temat tego, co znajome, z tego, co obce, czy też, jak ujął to [amerykański psycholog] Erik Erikson: „Patografia pozostaje tradycyjnym źródłem psychoanalitycznych wglądów”[2].

Owe wglądy psychologii głębi pochodzą od dusz w sytuacjach in extremis, z chorobliwych, pełnych cierpienia, anormalnych i fantastycznych stanów psyche. Od naszych dusz, które są całkowicie prywatnie, sam na sam, z nami, w bliskim związku ze sobą nawzajem, a nawet w demonstrowanych publicznie psychopatologiach. Każda dusza wykazuje od czasu do czasu skłonność do iluzji i depresji, do hołubienia nadmiernie rozbuchanych idei, do maniackich odlotów i napadów wściekłości, do popadania w stany lękowe, do zachowań kompulsywnych i perwersji. Być może nasza psychopatologia znajduje się w jakimś rodzaju intymnego związku z naszą indywidualnością, tak że lęk przed byciem tym, kim rzeczywiście jesteśmy, wynika po części stąd, że odczuwamy lęk przed owym psychopatologicznym aspektem naszej indywidualności. Albowiem każdy z nas jest na swój sposób specyficzny i osobliwy; mamy różne symptomy; coś nam się nie udaje, i nie możemy zrozumieć, dlaczego zrobiliśmy coś niewłaściwie, a nawet gdzie i kiedy, mimo wielkich nadziei i dobrych intencji. Nie jesteśmy w stanie doprowadzić spraw do porządku, zrozumieć, co właściwie się dzieje, nie jesteśmy też rozumiani przez tych, którzy próbują i którym się udaje. Nasz umysł, uczucia, wola i zachowanie odbiegają od normy. Nasze wglądy nie mają żadnej wartości lub też w ogóle się nie pojawiają. Nasze uczucia zanikają i pojawia się apatia; niepokoimy się i jednocześnie nie troszczymy się o to. Stajemy się źródłem sączącej się z nas destrukcji; nie potrafimy naprawić nadszarpniętego zaufania, zawiedzionej nadziei, złamanego serca w miłości.

Studia nad życiem i troska o dusze oznaczają przede wszystkim dłuższe spotkanie z tym, co destruuje i jest destruowane, z tym, co jest złamane i co boli – to znaczy z psychopatologią. Między wierszami (lines) każdej biografii oraz w zmarszczkach (lines) wyrzeźbionych na każdej twarzy możemy wyczytać walkę z alkoholem, zmagania z doprowadzającą do samobójstwa rozpaczą, z przerażającym lękiem, z pożądliwymi seksualnymi obsesjami, okrucieństwami brutalnej fizycznej konfrontacji, tajemnymi halucynacjami lub paranoicznym spirytualizmem. Starzenie się sprowadza ze sobą osamotnienie duszy, momenty ostrego psychicznego bólu oraz dręczące, uparcie powracające wspomnienia pojawiające się wraz z coraz większym osłabieniem pamięci. Świat nocy, w którym śnimy, pokazuje duszę rozszczepioną na antagonizmy; noc w noc jesteśmy lękliwi, agresywni, winni i nieudolni.

Takie są właśnie realia – ów konkretny „pasztet” psychologicznej egzystencji, tak jak przedstawia się ona z fenomenologicznego, subiektywnego i indywidualnego punktu widzenia – w których zamierzam osadzić niniejszy rozdział. Za ich sprawą mam nadzieję odnaleźć psychologiczną konieczność w patologizującej aktywności duszy.

Informacje szczegółowe:

ISBN: 978-83-8087-443-5

format 158x233

520 stron

oprawa twarda

Wydawnictwo: Larum

Nota od Wydawcy:

Jedna z nielicznych książek XX wieku, która rzeczywiście traktuje o psycho-logii, czyli poznaniu, rozumieniu i służbie duszy we wszystkich jej aspektach i odcieniach włącznie z przyrodzoną jej tendencją do patologizowania, którego nie należy interpretować jako choroby i leczyć (czym zajmuje się krytykowana przez Hillmana psycho-terapia), lecz wysoko sobie cenić, szanować oraz traktować jako niewyczerpane źródło fascynującej wiedzy o nas samych.

Arcydzieło Jamesa Hillmana – Re-wizja psychologii – zasługiwałoby na niejedną rozprawę równej mu objętości. […] Hillmana można by pół żartem nazwać dandysem psychologii głębi. W całym systemie Hillmana za szczególnie cenne uważam jego koncepcje „stwarzania duszy”, „widzenia na wskroś”, „patologizowania” i „imaginowania rzeczy”. W pierwszej z nich ważne jest akcentowanie dynamicznej samokreatywności duszy, w drugiej − „laserowa” zdolność poznawcza, w trzeciej − analiza rozpadowej fazy schyłku duszy, w czwartej zaś próba przejścia do nowego sposobu poznawania rzeczy.
Jerzy Prokopiuk, fragment Posłowia

Hillmanowi udało się dokonać fascynującego, zapierającego dech w piersi majstersztyku. Rezygnując z analizowania choćby jednego tylko konkretnego ludzkiego doświadczenia, zapoznaje nas z samą istotą naszej duszy, po prostu przemawiając do nas jej językiem - językiem duszy, którym nauczył się doskonale, płynnie posługiwać, przestając od wielu lat za pan brat z greckimi bogami, artystami renesansowej Florencji, alchemikami i romantycznymi poetami, a także ich snami i patologiami.
Prof. James E. Dittes, Yale University

Książka Jamesa Hillmana dotyczy widzenia, zwłaszcza widzenia wszystkiego pod dwoma różnymi kątami, patrzenia na wskroś, podchodzenia do wszystkiego z dwóch różnych stron, paranoicznie upartego poszukiwania ukrytych sensów i znaczeń. […] Hillman traktuje psychologię z paranoiczną wręcz uwagą i wnikliwością. Chce dowiedzieć się, co się za tym wszystkim kryje, co się tam właściwie dzieje, jaki mit jest właśnie odgrywany, który z bogów decyduje o takim, a nie innym zachowaniu… […] Książka ta ma duszę. Badaczom folkloru i teologom wskazuje drogę ku oraz poza mity i religię. Psychologom − drogę wyjścia z egocentryzmu. Zarówno dla specjalistów, jak i dla zwykłych ludzi jest unikalnym, kalejdoskopowym ujęciem istoty psychologii, które pozwala zerwać z jej sztywnymi nawykami oraz życiową dosłownością. A poza tym, co stanowi wyjątkową rzadkość, jest to traktująca o psychologii książka, która spogląda także na wskroś samej siebie.
„Parabola”

James Hillman (1921–2011) – amerykański psycholog, jeden z najwybitniejszych współczesnych myślicieli, uczeń C.G. Junga, dyrektor programowy Instytutu C.G. Junga w Zurychu uważany za najoryginalniejszego „heretyka” szkoły jungowskiej, twórca tzw. psychologii archetypowej; wykładał na Yale University, Syracuse University, University of Chicago i University of Dallas (na którym był współzałożycielem Dallas Institute for the Humanities and Culture); autor ponad dwudziestu książek.

Wybierz format