Małe cuda - Heather Gudenkauf

Przeczytaj fragment poniżej:

"Kiedy ludzie dowiadują się, czym się zajmuję, zaraz zaczynają pytać o najstraszniejszy przypadek przemocy wobec dziecka, z jakim miałam do czynienia. Nieważne, czy jestem na grillu u znajomych, na imprezie sylwestrowej, w poczekalni u dentysty, czy na meczu bejsbolowym drużyny mojego męża. „Tyle się napatrzysz” – mówią, kręcąc głowami, i empatycznie ściągając usta, jakbym to ja była osobą, którą bito, przypalano papierosem, oblewano strumieniami nienawistnych słów. Oczywiście nie opowiadam szczegółów o moich podopiecznych i ich rodzinach. Dzieciom, które pojawiają się na mojej orbicie odebrano już tyle, że jedyne, co mogę zrobić, to uszanować ich prywatność. „No – nalegają – opowiedz coś. Nie jest wesoło, prawda?”. Jakbym machała im przed oczami jakąś soczystą plotką. Jakbym milczała, dlatego że nie chcę obrazić ich wrażliwych uszu, wstrząsnąć ich idealnym światem, w którym dzieci dotyka się delikatnie, mówi do nich z czułością i kołysze do snu po sytej kolacji.

– Zamknij oczy − powiedziałam kiedyś do matki jednego z zawodników bejsbolowych i zrobiła to od razu, niemal drżąc w oczekiwaniu na krwawe szczegóły. Skinęła posłusznie, przechylając głowę w moją stronę, szykując się na to, co zaraz jej wyjawię. Czy opowiem jej o Mariah Crane, siedmiolatce, którą matka trzymała pod wodą, aż nie było szans, by uszkodzony mózg dziewczynki mógł kiedykolwiek dogonić rozwój jej ciała? Czy może o bliźniakach? Wszyscy słyszeli o „sprawie bliźniaków”, jak nadal się ją nazywa. Wszyscy chcą wiedzieć o nich jak najwięcej.

– Teraz wyobraź sobie najpodlejsze rzeczy, jakie można zrobić drugiemu człowiekowi. − Pozwalam jej się przez chwilę zastanowić i widzę, jak po jej twarzy przebiega delikatny grymas obrzydzenia. − To właśnie widziałam. − Kobieta otwiera oczy, by sprawdzić, czy coś jeszcze dodam. Ale ja nie mam jej nic więcej do powiedzenia.

Jedynymi osobami, z którymi rozmawiam o „sprawie bliźniaków” są mój mąż i Joe Gaddey. Byłam wtedy świeżo upieczonym opiekunem socjalnym, tuż po studiach, i na nowo wprowadziłam się do mojej rodzinnej miejscowości, Cedar City, po Des Moines drugiego co do wielkości miasta w stanie Iowa, z populacją stu dziewięćdziesięciu pięciu tysięcy mieszkańców. Mój mąż przeniósł się do Cedar City, by uczyć historii w liceum i trenować drużynę bejsbolową, sam zresztą wychował się w maleńkim miasteczku o nazwie Broken Branch w Iowa, gdzie wszyscy są rodziną, jeśli nie przez więzy krwi, to przez małżeństwo. Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych i kiedy w końcu się pobraliśmy, byliśmy gotowi zmieniać świat. Wreszcie zaczęłam walczyć o to, by świat, w którym pracuję, nie zmienił mnie.

Adam i ja jeszcze się nie znaliśmy, kiedy przydzielono mnie do mojej pierwszej sprawy, która dotyczyła pary sześcioletnich bliźniaków, pięcioletniej dziewczynki, ich matki, ojca i kija bejsbolowego. Tylko jeden z chłopców przeżył. Rodzina nie była obca systemowi opieki społecznej. Odziedziczyłam tę sprawę po moim poprzedniku i przyjechałam do domu rodziny na pierwszą z umówionych wizyt w tym samym czasie, kiedy ratownicy medyczni wynosili pierwsze nosze. Przed drzwiami stał funkcjonariusz Joe Gaddey. Podeszłam do niego oszołomiona.

– Kim pani jest? – zapytał. Nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa, mogłam na niego tylko patrzeć. Błądząc wzrokiem po konturach jego potężnej sylwetki, starałam się zajrzeć do domu. W środku powitał mnie okropny widok. Zatoczyłam się i chwyciłam rękaw policjanta, by się nie przewrócić."

Wydawca: Wydawnictwo Filia,
Format: 130/197
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 405
ISBN: 9788379883783
Cena: 39.90
wydawnictwofilia.pl


Nota od Wydawcy:

Małe cuda, Heather Gudenkauf

Ellen Morre jest pracownikiem społecznym. Widziała już straszne rzeczy. Najgorsze krzywdy jakie jeden człowiek może uczynić drugiemu człowiekowi. Na co dzień Ellen jest obrońcą nękanych i krzywdzonych dzieci. W życiu prywatnym to szczęśliwa i spełniona żona i matka trójki dzieci. Ale pewnego słonecznego dnia moment nieuwagi sprawia, że kobieta prawie traci kogoś, kogo najmocniej kocha. Drobny błąd niesie za sobą konsekwencje, których Ellen nie spodziewałaby się nawet w najgorszych koszmarach. Kobieta wpada w pułapkę systemu, któremu służy od lat.

Dziesięcioletnia Jenny Briard po tym jak odeszła jej matka, mieszka z ojcem, który nie radzi sobie z codziennością. Nieustannie zmieniają miejsce zamieszkania. Pewnego dnia na skutek zbiegu okoliczności dziewczynka, z kilkoma dolarami w kieszeni, gubi się i musi sobie radzić sama.

Drogi Ellen i Jenny przecinają się. Żadna z nich nie spodziewa się jak bardzo mogą sobie nawzajem pomóc. Niezwykła opowieść o macierzyństwie, odpowiedzialności i sprawiedliwości. O tym, jak łatwo z własnej winy możemy utracić kogoś, kogo kochamy najmocniej. I o tym, jak przypadkowa więź z drugim człowiekiem, mały cud, może dać nam nadzieję i siłę do walki o odzyskanie ukochanej osoby.

Wybierz format