Idź, postaw wartownika - Harper Lee

"Atticus miał więc czterdzieści osiem lat, gdy został wdowcem z dwojgiem małych dzieci i murzyńską kucharką imieniem Calpurnia. Należy wątpić, by kiedykolwiek szukał sensu tego, co go spotkało. Starał się po prostu wychować potomstwo najlepiej, jak umiał. I odniósł sukces, jeśli jego miarą może być uczucie, którym obdarzyły go dzieci. Nigdy nie był zbyt zmęczony, by pograć z nimi w głupiego Jasia; nigdy zbyt zajęty, by wymyślać fantastyczne historie; nigdy zbyt pochłonięty własnymi sprawami, by z uwagą wysłuchać relacji czy skargi. Ponadto każdego wieczora czytał im na głos aż do zachrypnięcia.

Czyniąc to, Atticus upiekł kilka pieczeni na jednym ogniu, choć prawdopodobnie srodze rozczarowałby psychologa dziecięcego swą metodą. Czytał bowiem Jemowi i Jean Louise to, co akurat było i jego lekturą, sącząc w ich głowy wiedzę zgoła osobliwą. Dzieci ząbkowały, chłonąc tajniki historii wojskowości, treść nowych ustaw, Zagadki detektywistyczne, Kodeks Alabamy, Biblię oraz Złoty skarbiec Palgrave’a, antologię angielskiej poezji.

Dokądkolwiek się udawał, zwykle zabierał ze sobą Jema i Jean Louise. Byli z nim w Montgomery podczas letnich sesji stanowego parlamentu, na meczach futbolu amerykańskiego, na kongresach politycznych, w kościele, a także w biurze, gdy musiał popracować do nocy. Po zachodzie słońca rzadko widywano Atticusa w miejscach publicznych bez dzieci.

Jean Louise nie znała matki, nie wiedziała nawet, czym tak naprawdę jest matka, lecz mimo to rzadko jej potrzebowała. Odkąd sięgała pamięcią, nigdy nie została źle zrozumiana przez ojca, nigdy też nie potraktował jej niezręcznie – poza tym jednym przypadkiem, gdy miała lat jedenaście. Był to pamiętny dzień, w którym wróciła ze szkoły na obiad i odkryła, że właśnie zaczęła krwawić.

Pomyślała naturalnie, że umiera, i zaczęła krzyczeć wniebogłosy. Calpurnia, Atticus i Jem przybiegli do niej natychmiast. Gdy Atticus oraz Jem zrozumieli, co się stało, mogli jedynie spojrzeć bezradnie na Calpurnię i zostawić sprawę w jej rękach.

Aż do tej chwili Jean Louise jakoś nie była świadoma, że jest dziewczynką. Żyła aktywnie i nieostrożnie, wdając się w bijatyki, grając w piłkę, wspinając się na drzewa, zawsze i wszędzie dotrzymując kroku starszemu Jemowi oraz nieodmiennie górując nad rówieśnikami we wszystkim, co wymagało sprawności fizycznej."

Wydawca: Wydawnictwo Filia
Format: 140/200
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 368
ISBN: 978-83-8075-039-5

Nota od Wydawcy:

"Wyspą każdego człowieka, Jean Louise, jego wartownikiem jest sumienie.”

Maycomb, Alabama. Dwudziestosześcioletnia Jean Louise Finch, zwana Skautem, powraca z Nowego Jorku w rodzinne strony, do starzejącego się ojca. Na południu Stanów Zjednoczonych panuje zamęt polityczny; trwają spory wokół kwestii nadania Murzynom pełni praw obywatelskich. Powrót Jean Louise do domu staje się gorzko-słodkim doświadczeniem, gdy na jaw wychodzi bolesna prawda o jej krewnych, o mieszkańcach miasta, w którym dorastała, o ludziach najbliższych jej sercu. Wspomnienia z dzieciństwa wracają wysoką falą, lecz teraźniejszość Maycomb wystawia na ciężką próbę wszystkie prawdy i wartości, w które Skaut niezłomnie wierzyła. Szkicując zupełnie nowy portret bohaterów "Zabić drozda", powieść "Idź, postaw wartownika" jest zarazem znakomitym studium młodej kobiety wkraczającej w dorosłe życie w trudnych czasach - czasach bolesnych, ale i niezbędnych przemian, czasach rozliczenia z iluzjami przeszłości. To dziennik podróży, w której jedynym przewodnikiem jest sumienie człowieka.

Powieść "Idź, postaw wartownika" powstała w połowie lat pięćdziesiątych. Wydana dopiero dziś, pozwala nam lepiej zrozumieć i docenić talent Harper Lee. Jest niezapomnianym świadectwem mądrości, człowieczeństwa, pasji, humoru i precyzji pisarki; głęboko poruszającym dziełem sztuki, z jednej strony barwnie opisującym czasy wielkich przemian, a z drugiej uświadamiającym czytelnikowi to, jak przemożny wpływ wywarły one na świat współczesny. "Idź, postaw wartownika" nie tylko potwierdza ponadczasową wartość klasycznej powieści "Zabić drozda", ale też staje się jej nieodłącznym towarzyszem, nadając klasykowi amerykańskiej literatury nowe znaczenie, nowy kontekst i nową głębię.

Wybierz format