Najważniejsza w naszym muzykowaniu jest chwila, w której się spotykamy. Każdy nosi w sobie jakieś przeżycia dnia codziennego - czasem jest dołek, czasem radosny nastrój, czasem spada w Krakowie ciśnienie... Właśnie dlatego ten sam temat może za każdym razem zabrzmieć zupełnie inaczej. Wspólnie chcemy nadać dźwiękom jakiś sens, jakąś zgodność. Żeby to się udało, musimy nasłuchiwać, co się dzieje wokół, słuchać uważnie, co gra kolega - o graniu jazzu w piwnicy ”U Muniaka” opowiadają Janusz Muniak i Marcin Ślusarczyk w rozmowie z Łukaszem Tischnerem.