Mieszkańcy Londynu przeżyli szok. Ale najtrudniejsze zaczęło się wtedy, gdy opadł pył po eksplozjach. „Złapałam się na tym - wyznała Daphna Baram, dziennikarka - że wychodząc z domu, zakładam pasującą do siebie bieliznę. Nie chciałabym, żeby pokazano mnie w telewizji leżącą na noszach w majtkach Bridget Jones i staniku nie do kompletu”. Życie londyńczyków po zamachach terrorystycznych przybliża Kinga Kunowska.