Śpią i mówią przez sen. Jedni rzucają bez ładu i składu kilka oderwanych wyrazów, inni wygłaszają spójne monologi. Albo prowadzą dyskusje z wybudzonymi ze snu, zdumionymi partnerami. Rano, tuż po przebudzeniu, niczego nie pamiętają. Somnilokwia, czyli mówienie przez sen, to przypadłość, która do dziś pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych dolegliwości dotykających ludzi.