Żałoba jest podróżą. Jak zmagać się ze stratą - Kenneth Doka

Książka w przedsprzedaży z 15 % rabatem i bez kosztów przesyłki do 5 lutego 2017 r. na www.sklep.charaktery.eu. Kliknij i złóż zamówienie.

Rozdział pierwszy
Żałoba – mity i rzeczywistość

Od śmierci męża Vicky minęło osiem miesięcy; Vicky jest zdezorientowana i zaniepokojona swoją żałobą. Przez pierwsze dwa miesiące wydawało jej się, że znakomicie sobie radzi, ale od pół roku czuje się gorzej – nie lepiej. Często płacze, w pracy i w domu łatwo traci panowanie nad sobą. Czuje gniew – jest wściekła na męża, że o siebie nie dbał, na przyjaciół, którzy nie poświęcają jej dość uwagi, a nawet na dzieci, które – jak twierdzi – chcą zmusić ją, by „natychmiast doszła do siebie”.

Brian opłakuje śmierć syna. Często myśli z miłością o Shayu, planuje urządzenie święta z okazji rocznicy śmierci swojego młodo zmarłego syna. Jego żona, Marla, obawia się jednak, że Brian nie radzi sobie z żałobą, ponieważ nigdy nie płacze ani nie mówi o tym, co czuje.

Steve przeżywa żałobę po swoim ukochanym. Bardzo mu go brak. Codziennie rozmawiali – wspólnie przeżywali różne wydarzenia i udzielali sobie rad. Choć minął już ponad miesiąc, Steve wciąż chwyta za telefon, chcąc dzwonić do Henry’ego, a gdy telefon dzwoni, spodziewa się usłyszeć jego głos. Zastanawia się, czy nie oszalał.

Podobnie jest z Carlą, która opłakuje śmierć brata. Ona i jej brat pozostawali w związkach małżeńskich, mieli dzieci i często się spotykali, a nawet spędzali z rodzinami wspólne wakacje. To takie niesprawiedliwe, że jej brat zmarł tak młodo; miał zaledwie czterdzieści parę lat. Carla jednak ma pretensje do każdego, kto pyta ją, jak mają się żona Johna i jego dzieci. Mówi wtedy: „A co z moją żałobą?”.

Mimo różnych strat i odmiennych reakcji wszystkie te osoby łączy jedno wspólne doświadczenie – doświadczenie, z którym w życiu musi zmierzyć się każdy z nas. Są pogrążone w żałobie. Żałoba to cena, jaką płacimy za miłość.

Doświadczenie straty jest powszechne, ale różnie na nie reagujemy. Nasze reakcje są indywidualne. Psychologowie i klinicyści wiedzą to od lat, ale gdy ludzie cierpią – starsza kobieta, która została sama w pustym domu po śmierci męża, dorastający syn małżeństwa, które właśnie się rozwiodło, czy matka dziecka dotkniętego przewlekłą, poważną chorobą – żałoba wydaje im się ciężarem ponad siły, który muszą nieść sami. Psychologowie zdobyli wiele użytecznych informacji o żałobie i o jej przebiegu, które mogą pomóc ludziom przeżyć ból. Informacje te nie są jednak powszechnie znane; nie zna ich nawet wielu terapeutów i duchownych. Jednocześnie istnieje wiele mitów o żałobie, które utrzymują się, zagrażając naszemu zdrowiu i dobrostanowi.

Błędne wyobrażenia o żałobie sprawiają, że ponad milion ludzi rocznie stara się uśmierzyć swój ból za pomocą substancji chemicznych, sięgając po alkohol, środki uspokajające czy leki na receptę. Niemal wszyscy mówią, że czują się opuszczeni przez rodzinę i przyjaciół, którzy uważają, że „nie uporali się z tym” we właściwym czasie. Miliony osób przeżywają żałobę samotnie, zadając sobie pytanie: Czy zwariowałem/zwariowałam?

Wybierz format