Źródłem naszej niemocy jest przede wszystkim to, że przestaliśmy aktywnie żyć – utknęliśmy w stanie oczekiwania. Trudno nam samym potwierdzić nasze istnienie. Większość kontaktów, łącznie z seksualnymi, przeniosła się w świat wirtualny. Ta nieznośna lekkość bytu nabrała takich rozmiarów, że właściwie... zanikamy - mówi reżyser Lech Majewski.