Życie obok pępka świata

Praktycznie

Potrafi błyskawicznie przejść od podziwu do pogardy dla osoby, która ośmieli się zauważyć jakąś rysę na jego idealnym obrazie. Narcyz. Czy żyjesz w jego cieniu?

„Mam za sobą wiele związków. Zawsze na początku wydawało mi się, że to właśnie to. Jednak po upływie paru miesięcy każdy partner przestawał mi się wydawać idealny. Zaczynał mnie nudzić i denerwować. Nie mogłam dłużej trwać w takiej relacji. Czułam, że partner nie poświęca mi tyle czasu, ile powinien, chociaż to mnie wytykano, że myślę tylko o sobie, że jestem egoistką i sobkiem, zachowuję się, jakbym była pępkiem świata. Porzucałam… Teraz myślę, że ideałów nie ma i że ja pewnie już nigdy nie poznam idealnej drugiej połówki jabłka” – to słowa jednej z pacjentek. Zarówno partnerzy, jak i przyjaciele, którzy po pewnym czasie odsuwali się od niej i znikali, zarzucali jej, że zachowuje się jak narcyz i nie sposób wytrzymać z nią na dłuższą metę.

POLECAMY

W gabinetach terapeutycznych coraz częściej pojawiają się też obecni lub byli partnerzy, małżonkowie „narcyzów”. Amerykański psycholog dr W. Keith Campbell twierdzi, że czasy współczesne – z pogonią za sukcesem, z materializmem, powierzchownymi relacjami, promowaniem indywidualistów i koniecznością wyróżnienia się i odróżnienia od wszystkich – sprzyjają rozwojowi cech narcystycznych. Campbell dodaje, że można już mówić o epidemii, jeśli nie o pandemii narcyzmu, a jej skutki najboleśniej odczuwają ci, którzy próbują stworzyć trwały związek z narcyzem.

Heinz-Peter Röhr, badacz narcyzmu i autor książki Narcyzm – zaklęte „ja”, podkreśla, że człowiek, którego osobowość można określić jako narcystyczną, doświadcza stale dominującego uczucia wewnętrznej pustki i skrajnej nudy. Wszystko, co robi narcyz, służy zapełnieniu tej bolesnej pustki. Niestety, próby te przeważnie kończą się niepowodzeniem. Co gorsza, jak zauważa Karen Horney w książce Nowe drogi

w psychoanalizie – za poczuciem pustki u narcyza idzie wszechogarniające poczucie niższości, wypierane przez narcyza na wszelkie możliwe sposoby.

Z powyższego opisu można wyciągnąć wniosek, że narcyz jest jednostką aspołeczną i samotną. Nie jest to jednak prawdą. Samotność u narcyza ma wymiar wewnętrzny, inni ludzie są niezbędni, aby mógł on sobie poradzić z bolesnym poczuciem niższości. Chociaż narcyz jest niezdolny do miłości, jak zauważa amerykański psychiatra prof. Glen O. Gabbard, to jednak wchodzi w liczne związki. Niestety, bardzo często są one krzywdzące dla drugiej strony, ponieważ narcystyczni partnerzy mają tendencje do traktowania innych przedmiotowo, nie licząc się z ich uczuciami i potrzebami. Druga osoba staje się 
dla narcyza swoistym lustrem. Tak długo, jak lustro odbija to, co narcyz chce widzieć –...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI