Na rower z kaskiem. Dlaczego?

Mózg i umysł Praktycznie

Pogoda coraz lepsza, z garaży, komórek i piwnic warto już wyciągać rowery. Planując wiosenne przejażdżki nie zapominajmy jednak o kasku na głowę. Szwedzkie badania pokazują, że może on zmniejszyć nasze ewentualne obrażenia i ich skutki nawet o połowę.

Badania przeprowadzone na Sweden’s KTH Royal Institute pokazały, że noszenie kasku ochronnego w trakcie jazdy na rowerze zmniejsza ryzyko wstrząśnienia mózgu aż o 54 procent. Dzięki takiemu kaskowi minimalizujemy także ryzyko pęknięć kości czaszki.

POLECAMY

Opublikowane w czasopiśmie Accident Analysis [&] Prevention rezultaty opierają się na komputerowych symulacjach, w których dokonywano rekonstrukcji rzeczywistych wypadków z rowerzystami nie noszącymi kasku ochronnego.
- Wraz z badaczami z Leuven w Belgii odtworzyliśmy kinematykę trzech typów sytuacji, w których rowerzysta tracił panowanie nad rowerem i upadał na głowę. Analizowaliśmy ruch rowerzysty w trakcie wypadku, zwracając szczególną uwagę na prędkość, którą posiada tuż przed uderzeniem w głowę – opisuje Madelen Fahlstedt, jedna z autorek eksperymentu.

Następnie wyniki symulacji porównano z wynikami tomografii komputerowej osób po urazach głowy odniesionych wskutek wypadku rowerowego. - Dzięk...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI