Rzeczy pierwsze...9

Wstęp

Idą, idą sobie drogą siostrzyczka i brat i nadziwić się nie mogą, jaki piękny świat. Któż z nas nie słyszał takich sentymentalnych wierszyków i innych, równie rozczulających, opowieści. Starsi pamiętają wzruszający rytuał braterstwa krwi opisywany przez Karola Maya: Winnetou, wielki wódz Indian, i wielkoduszny Old Shatterhand nacinali sobie skórę, dotykali raną do rany, aby krew mieszała się (jak mogłoby to wyglądać w czasach HIV?). Stawali się w ten sposób braćmi. Lektury szkolne pełne są patetycznych opowieści o braterstwie broni. Wystarczyło mieć wspólnego wroga i mocne postanowienie pokonania go, aby każdy, kto miał takie pragnienie, stawał się cząstką tego braterstwa.

Większość ludzi zna też biblijne opowieści, które sielski obraz braterstwa nieco burzą. Najpierw jest opowieść o Józefie i jego braciach, tak pięknie opisana przez Tomasza Manna. Opowieść o miłości, poczuciu krzywdy, rywalizacji, złości i wybaczeniu. Józef, ulubiony synek tatusia, jest zdaniem braci uprzywilejowany. Rośnie w braciach złość i poczucie krzywdy. Czarę goryczy przelewają opowieści Józefa o jego snach: o kłaniających się snopach, o słońcu i o gwiazdach. Ciąg dalszy znamy: suknia pełna barw, którą od ojca dostał Józef, studnia na bezludziu, przypadkowa karawana, niewola egipska, odrzucenie zalotów żony Putyfara, więzienie,...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI