Dojrzałość

Wstęp

Można mówić o dojrzałych dzieciach i dojrzałych starcach, o niedojrzałych młokosach i niedojrzałych matuzalemach. To nie jest kwestia wieku!

Kilka dni temu odwiedziła mnie przyjaciółka – wielka gwiazda polskiego sportu, postać formatu światowego. Kobieta odważna, waleczna, samodzielna, która dzięki upartej pracy wydobyła się z trudnej do opisania niedoli. Osoba godna nie tylko wielkiego podziwu, ale także wielkiego szacunku. Z jakiegoś powodu, którego dziś nie pamiętam, w ten właśnie wieczór zaczęła mówić o dojrzałości. Swojej dojrzałości. Mówiła o pogodzeniu się z sobą samą, ale i o pogodzeniu się – symbolicznym lub rzeczywistym – z tymi, z którymi była niepogodzona. Mówiła o wolności wyboru. O tym, że w jakimś momencie swojego życia przestała być ofiarą splotów okoliczności, przymusu czy bezrefleksyjności. Mówiła o uspokojeniu, jakie przyszło do niej, kiedy upewniła się, że potrafi przełamać bariery żalu do innych, także tych, którzy byli dla niej źródłem wielkiego cierpienia. Mówiła o podejmowaniu odpowiedzialności za konsekwencje swojego działania. Była to ładna i mądra opowieść. Słuchałem tego co mówiła uważn...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI