Kuchnia jest ulubionym terytorium wielu kobiet. Tu nie tylko pracują, ale i czują się na tyle swobodnie, że prowadzą intymne rozmowy wychowawcze z córkami.O tym, jak ważne jest poczucie terytorialności, pisze CZESŁAW MATUSEWICZ.
Kuchnia jest ulubionym terytorium wielu kobiet. Tu nie tylko pracują, ale i czują się na tyle swobodnie, że prowadzą intymne rozmowy wychowawcze z córkami.O tym, jak ważne jest poczucie terytorialności, pisze CZESŁAW MATUSEWICZ.
Dla kobiet istotnym elementem własnego „ja” są inni ludzie (jestem córką Magdy) oraz cechy i umiejętności sprzyjające budowaniu relacji. Mężczyźni widzą siebie jako niepowtarzalnych, skłonnych i zdolnych do samodzielnych działań (jestem inteligentny, pewny siebie). Kobiety i mężczyźni psychologicznie różnią się od siebie - to oczywiste. Ale nie wygląda na to, abyśmy byli w stanie rozstrzygnąć, skąd się te różnice biorą. Ci, którzy wiedzą to na pewno, mają więcej pewności niż wiedzy - uważają BOGDAN WOJCISZKE i DOROTA KRZEMIONKA-BRÓZDA.
Jesteśmy istotami społecznymi, dlatego też nasze pragnienia, myśli i uczucia kierujemy do innych ludzi. Pragniemy, aby wokół nas były bliskie nam osoby, z którymi moglibyśmy dzielić myśli i uczucia. Sprawia nam przyjemność, kiedy możemy czuć ich dotyk. Z radością przyjmujemy wyrazy zrozumienia i akceptacji. To samo możemy dać drugiej osobie. Jeśli bliski związek jest źródłem przyjemności, to dlaczego czasem boimy się cieszyć bliskością, obawiamy się otworzyć na drugiego człowieka w związku partnerskim lub małżeńskim? Dlaczego niektórzy ludzie nie mogą zadowolić się jednym związkiem i podbijają coraz to nowe serca? Może stoi za tym lęk przed zaangażowaniem i związaniem się z kimś na całe życie? Dlaczego często boimy się cieszyć bliskością? - wyjaśnia EDWARD BUZUN.
W raju wszystko było dobre. Jak wrócić do tego pierwotnego szczęścia? Drogą jest miłość – twierdzi JAN M. BEREZA. Ojciec Jan M. Bereza jest filozofem i teologiem. Pełni funkcję doradcy Europejskiej Komisji „Monastic Interreligious Dialogue”. Jest również członkiem Komitetu Episkopatu Polski ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi. W Klasztorze Benedyktynóww Lubiniu stworzył Ośrodek Medytacjii Dialogu Międzyreligijnego. Napisał książkę „Sztuka codziennego życia”.
To brak wiary w miłość jest źródłem gier w seksie. Jeżeli nie wierzę w to, że mogę być kochany i kochać, nie zostaje nic innego, jak sięgnąć po podstępne działania, aby przeżyć choćby namiastkę akceptacji. Źródłem gier w seksie jest brak wiary w to, że mogę kochać i być kochanym – twierdzi JAROSŁAW JAGIEŁA.
Losy dwojga ludzi splatają się ze sobą, oddalają, przecinają lub stapiają w nierozłączną jedność. Uczucia i okoliczności czule zbliżają ich do siebie albo dramatycznie oddalają. Eric Berne - twórca analizy transakcyjnej - w książce „Seks i kochanie” zaproponował oryginalną typologię małżeństw. Posługuje się ona kształtem liter alfabetu.Dzieje związku są niepowtarzalne jak litery alfabetu - twierdzi JAROSŁAW JAGIEŁA.
Kilkuletnie dziecko wierzy, że gdyby telewizor obrócić „do góry nogami”, wylałaby się woda ze szklanki, którą właśnie ogląda na ekranie. Dorośli śmieją się z naiwności dziecka, przekonani, że oni sami nie mylą mediów z rzeczywistością. Do czujności przed telewizorem zachęca KRYSTYNA SKARŻYŃSKA.
Niektóre nasze myśli nie mają związku z tym, czym się aktualnie zajmujemy. Samorzutnie, nie wiadomo skąd i dlaczego, w naszej świadomości pojawiają się rozważania, wyobrażenia czy odczucia dotyczące czegoś zupełnie innego. Na przykład podczas oglądania filmu nagle zaczynamy myśleć o pracy, choć nie ma to żadnego związku z tym, co dzieje się na ekranie. Staramy się nadal śledzić akcję filmu, ale zamiast tego - wbrew woli - roztrząsamy szczegóły wczorajszej rozmowy z szefem.
Chyba każdemu z nas zdarza się od czasu do czasu kupić rzecz zupełnie zbędną. Śmiejemy się wówczas z siebie, złościmy na własną głupotę i bezmyślność albo przechodzimy nad popełnionym błędem do porządku dziennego. To, co większości z nas zdarza się incydentalnie, dla niektórych może być jednak chlebem powszednim.
Z zagadką świadomości każdy z nas styka się codziennie, choć zazwyczaj przechodzi nad nią do porządku bez głębszej refleksji. Świadomość nie zawsze daje się zbadać za pomocą "szkiełka i oka" – zauważa EDWARD NĘCKA.
Z pewnością każdy z nas mógłby przywołać z pamięci taką sytuację, kiedy miał poczucie, że próba przekonania kogoś do swoich racji jest rzucaniem grochu o ścianę. Niejednokrotnie chcielibyśmy wówczas powiedzieć: "Nie tylko słuchaj, ale i usłysz to, co chcę powiedzieć".