Nie mamy odwrotu od humanitaryzmu, od pytania o to, kim jest człowiek i od troski o samego siebie. Już starożytni Grecy stwierdzili, że najistotniejsze jest nie poznanie samego siebie i wiedza, lecz troska o siebie. A nie ma troski o siebie bez troski o innego, obcego, uchodźcę.