W każdym z nas tkwią zalążki dobra i zła. Rozważania sprzyjają opowiadaniu się za dobrem. A zdolność do przemyśleń i wyborów odmiennych od tego, co powszechne, może zapoczątkować przemianę świata.
W każdym z nas tkwią zalążki dobra i zła. Rozważania sprzyjają opowiadaniu się za dobrem. A zdolność do przemyśleń i wyborów odmiennych od tego, co powszechne, może zapoczątkować przemianę świata.
Osądzamy z góry ludzi o innym kolorze skóry, innej orientacji seksualnej, religii. Ale skąd się bierze to osądzanie? Nie rodzimy się tacy. To przychodzi później, szczególnie jeśli wychowywaliśmy się w kulturze budującej własną tożsamość w opozycji do innych.
W rozwiązywaniu problemów często uciekamy się do stosowanych od stuleci sposobów, które sprawdzają się w życiu codziennym. Niekiedy jednak opieranie się na potocznych „mądrościach” może przynieść fatalne skutki dla jednostki.
Jeśli ograniczymy różnego rodzaju rozpraszacze, to poczujemy się mniej zmęczeni, mniej przepracowani. Będziemy bardziej produktywni.
Ona o wszystko zabiega, ogarnia cały dom i dzieci, a on się wycofuje. Jedno stara się zasłużyć na miłość, drugie oczekuje opieki – i równowaga w związku się chwieje. Jak odzyskać balans i dobrą relację?
W zaburzeniach psychosomatycznych, które rodzą się w umyśle, spektrum objawów jest ograniczone jedynie kreatywnością ludzkiego umysłu. Pomyśl teraz o dowolnym objawie fizycznym – możesz być pewny, że jest gdzieś osoba, której umysł wyprodukował ten objaw.
Kobiety powiedziały: „Dość”. Poczuły się silne na tyle, by w kampanii #MeToo (#JaTeż) opowiedzieć swoje historie o tym, jak były nadużywane i molestowane seksualnie. Dlaczego tak długo milczały?
Dzieci wchodzą w inną kulturę naturalnie, nawet nie zauważając, że gdzieś wchodzą. Nie oczekują, że świat dopasuje się do nich. Przyjmują go takim, jaki jest, podobnie jak buddyjscy mnisi zen.
Samotni, egoistyczni, nieprzystosowani – takie stereotypy panują na temat jedynaków. Badania dowodzą, że wszystkie są fałszywe. Zatem jacy naprawdę są jedynacy?
Pamiętam, jak trzech adwokatów z londyńskiego City zajrzało do mojego lokalu. „Damy ci szansę” – stwierdzili. Ostrzygłem ich, ogoliłem, i zaliczyłem. Kilka miesięcy później otwieram drzwi, a przed zakładem stoi... Clint Eastwood.
Na to, jak nam coś smakuje, wpływa właściwie wszystko: oświetlenie, zapach, kształt posiłku i dźwięk, jaki wydaje, a także kolor talerza, z którego jemy - mówi prof. Charles Spence.
Rośnie liczba ludzi, którzy czują się gorsi od innych i szukają sposobu, by uwolnić się od tego ciężaru.