Co dzieje się w mózgu, gdy rusza burza mózgów? Jak działa, gdy nagle zapala nam się w głowie żarówka i krzyczymy: Eureka! Czy można zwiększyć swoją szansę na takie olśnienie?
Co dzieje się w mózgu, gdy rusza burza mózgów? Jak działa, gdy nagle zapala nam się w głowie żarówka i krzyczymy: Eureka! Czy można zwiększyć swoją szansę na takie olśnienie?
Badania statystyczne wskazują nikły – a jednak – związek między znakiem zodiaku a osobowością. Jak to wytłumaczyć na gruncie psychologii?
Ludzie wierzący w zjawiska paranormalne zadziwiają w eksperymentach – błyszczą na testach kreatywności, zupełnie inaczej niż sceptycy postrzegają otoczenie.
Japończycy kochają batoniki Kit Kat, wierzą, że przynoszą one szczęście. Dlaczego? Bo kojarzą się ze słowami „kitto katsu”, co po japońsku oznacza „zwyciężać bez porażki”. Absurd? Zabobon? Tak, ale można na nim nieźle zarobić.
Gdy śnimy, odzyskujemy utraconą młodość albo beztrosko latamy w powietrzu. Ale dlaczego magiczne myślenie opuszcza czasem królestwo snów i wkrada się do naszej codzienności?
Wyznawcy zdrowego rozsądku przez lata wyśmiewali ją lub traktowali pobłażliwie – jako ulubione narzędzie „nielogicznych” kobiet. Dziś, dzięki naukowym badaniom, intuicja w wielkim stylu wraca do łask.
Mamy naprawdę dobrą intuicję, jeśli chodzi o innych ludzi. Niestety, zwykle nie potrafimy zastosować tej wiedzy w odniesieniu do siebie. Jakim iluzjom na swój temat ulegamy?
Czy możemy wierzyć naszym oczom? Naukowcy przekonują, że nasze pragnienia mogą sprawić, że ujrzymy jedynie to, co chcemy.
Jeśli zdrową osobę pozbawi się całkowicie dopływu bodźców zewnętrznych, szybko można ją doprowadzić do granic szaleństwa. Deprywacja sensoryczna powoduje niezwykle sugestywne halucynacje.
W naszym mózgu ukryte są zdolności, które wykraczają poza granice pięciu zmysłów. Niektórzy ludzie potrafią np. korzystać z echolokacji, inni dzięki wrażliwemu węchowi mogą podjąć trop. Czy taka percepcja to dziedzictwo ewolucji?
Opowieści o zjawach i duchach, choć mogą przyprawiać o dreszcz, przypuszczalnie mają bardzo proste wyjaśnienie. To obrazy, które „przykleiły się” do naszej siatkówki.
Ciało jest źródłem niezwykłych iluzji, które zachwieją pewnością niejednego sceptyka – przekonuje prof. Henrik Ehrsson.