Świadomość czasem może wyjść poza ego i pozwolić nam spojrzeć na coś z wyższego poziomu. Jeżeli się na niego wzniesiemy, to, co się dzieje na zewnątrz, przestaje mieć znaczenie, bo wszystko, co nam potrzebne do szczęścia, mamy już w sobie.
Świadomość czasem może wyjść poza ego i pozwolić nam spojrzeć na coś z wyższego poziomu. Jeżeli się na niego wzniesiemy, to, co się dzieje na zewnątrz, przestaje mieć znaczenie, bo wszystko, co nam potrzebne do szczęścia, mamy już w sobie.
Świadomość – cóż bardziej oczywistego? To ona, jak sądzimy, jest podstawą naszej racjonalności i wolnej woli. Czy naprawdę? A może realizuje tylko to, co już wcześniej zostało przesądzone w podświadomości? Czy świadomość zawsze przybywa spóźniona?
Jak rozpoznać, czy pacjent jest świadomy? Czy podtrzymywać go przy życiu, jeśli od miesięcy czy lat nie reaguje na żadne bodźce? Przydałby się jakiś próbnik świadomości. Czy istnieje coś takiego?
Świadoma percepcja pozwala nam rozkoszować się smakiem czekolady, zimnym wiatrem na górskiej przełęczy, zapachem bzu, szumem wielkiego miasta. Nasze poczucie tożsamości zaczyna się tam, gdzie zaczyna się świadoma percepcja.
Boimy się, by sztuczne systemy nie zdobyły świadomości... i odmawiamy jej zwierzętom, nawet gdy wszystko przemawia za tym, że ją posiadają.
„Patrzyłem, ale nie widziałem” to jeden z najczęstszych typów wypadków drogowych z udziałem samochodu i roweru – auto potrąca rowerzystę, a kierowca twierdzi potem, że go nie widział. I mówi prawdę.
Gdy pytamy kogoś o opinię, ta osoba psychologicznie robi krok w tył. Zamiast o opinię prośmy zatem o radę. Osoba w takiej sytuacji zbliża się do nas psychologicznie – robi pół kroku w naszym kierunku. I w efekcie jest bardziej przychylna wobec naszego pomysłu czy prośby.
Czasem warto wyciszyć paplaninę racjonalnego umysłu. Stworzymy w ten sposób przestrzeń dla intuicji. Myślmy jednak mądrze i wystawiajmy nasze intuicje na próbę. Jeśli nie przejdą testu, odrzućmy je.
Za każdym razem historia toczy się podobnie: kobieta zakochuje się w mężczyźnie, który – z różnych powodów – jest niedostępny. Rusza z nim w taniec, chcąc tego, co niemożliwe. Jaką cenę zapłaci? Czego się dowie o sobie?
Osobowość – na ile nas opisuje? Czy pozwala wyjaśnić i przewidzieć nasze zachowania? Czym jest? Czy zawsze pozostanie tajemnicą?
Dla DDA złość jest czymś niedobrym, czego trzeba unikać, nie pozwalać, aby się ujawniła. DDA nie zdają sobie sprawy z tego, że może ona dawać energię do zmiany, do przywrócenia porządku, do rozstania się z tym, co złe i szkodliwe.
Czasem warto wyciszyć paplaninę racjonalnego umysłu. Stworzymy w ten sposób przestrzeń dla intuicji. Postępujmy jednak mądrze i wystawiajmy nasze intuicje na próbę. Jeśli nie przejdą testu, odrzućmy je – radzi profesor David G. Myers.