Prawdziwą gratką była dla mnie możliwość badania słoni. Okazuje się na przykład, że potrafią one rozpoznać, do jakiego plemienia należy człowiek, po kolorze jego ubrań i zapachu.
Prawdziwą gratką była dla mnie możliwość badania słoni. Okazuje się na przykład, że potrafią one rozpoznać, do jakiego plemienia należy człowiek, po kolorze jego ubrań i zapachu.
Przez lata sądzono, że zwierzęta są uwięzione w teraźniejszości: niezdolne do pamiętania tego, co się wydarzyło, i przewidywania tego, co stanie się w przyszłości. Przeczą temu współczesne badania.
Chcielibyśmy wierzyć, że łabędzie czy gołębie – ptaki kojarzone często z miłością i dobrymi emocjami – są sobie wierne. Biologowie i chemicy nie pozostawiają jednak złudzeń. Monogamia w świecie zwierząt to mit.
Zwierzęta śpią prawie jak ludzie. Ale po co? Czy jest czymś absolutnie nieodzownym dla żywych organizmów, czy może – jak chcą niektórzy – to po prostu sposób adaptacji do środowiska, a jego rola jest inna u słonia i u muszki?
Co oznacza prychanie orangutanów, gdy zbliża się pora spoczynku? Dlaczego różne wieloryby różnie śpiewają? Czy kapucynki mają swoje rytuały? Te pytania posiadają jeden wspólny mianownik – pojęcie kultura. Czy zwierzęta ją tworzą?
Badania z udziałem zwierząt często przynoszą obiecujące wyniki. Jednak gdy próbuje się je przenieść na ludzi, okazuje się, że nie jest to łatwe. Przykładem są badania nad lekami na alzheimera czy parkinsona.
Domowy zwierzak łagodzi stres, osładza samotność, chroni przed depresją. Wzmacnia też poczucie autonomii, wiarę we własne umiejętności i samoocenę. Zwierz jest dobry na zdrowie.
Są podstawy, by uwierzyć, że dusza nie jest właściwa wyłącznie ludziom. Konsekwencje takiego spojrzenia radykalnie zmieniają nasz obraz świata.
Kontakt z przyrodą jest doskonałym lekarstwem dla ciała i duszy. Łagodzi negatywne emocje, wprawia w zadowolenie, a nawet wydłuża życie.
Ile lat dostanie? Pięć czy piętnaście? W czasie rozprawy sądowej takie pytania nurtują oskarżonego, poszkodowanego, obrońcę i prokuratora, a nierzadko też opinię publiczną. A odpowiedź wcale nie jest taka oczywista...
Sztuka pozwala nam uzupełniać naturę, dodając do niej to, czego sama nam nie ofiarowała.
Czy istnieje najśmieszniejszy dowcip na świecie? Taki, który zmusi do śmiechu, uśmiechu bądź chociaż lekko rozbawi każdego ponuraka w każdym zakątku świata? Brytyjczycy przez rok szukali takiego żartu. Czy znaleźli? Czy poznali esencję dowcipu?