- Pochwały wobec pracownic wydają się być wyrazem ciepła i życzliwości. A tymczasem maskują one tylko protekcjonalizm i skryte przekonanie, że kobiety są mniej kompetentne od mężczyzn. „Lukrowana” dyskryminacja tak naprawdę ma gorzki smak - mówi Theresa Vescio.