Nasza efektywność zależy m.in. od krajobrazu za oknem. Miejskie mury, parking i inne industrialne widoki raczej jej nie poprawią, dla naszego umysłu najlepszym środowiskiem jest naturalna zieleń.
Nasza efektywność zależy m.in. od krajobrazu za oknem. Miejskie mury, parking i inne industrialne widoki raczej jej nie poprawią, dla naszego umysłu najlepszym środowiskiem jest naturalna zieleń.
W maju skończę 28 lat, a nadal jestem osobą samotną. Nie mam przyjaciół ani partnera, choć tak bardzo tego pragnę. Dlaczego tak się dzieje i jak pomóc sobie samej, by to zmienić?
Mam 24 lata. Jestem DDA, mój ojciec jest alkoholikiem. O tym, że należę do tej niechlubnej grupy ludzi, dowiedziałam się z Waszego miesięcznika jakieś dwa lata temu.
Nie jestem pewna, czy zaliczam się już do DDA... Wciąż mieszkam z rodzicami, mimo że mam już prawie 23 lata. Jestem studentką pedagogiki, ale zawsze kontakty z ludźmi sprawiały mi trudności.
Jestem DDA. Przez to moje związki z mężczyznami nie są normalne, nie umiem się na nich otworzyć. Mój mąż kocha mnie do szaleństwa, ale ja nie potrafię go tak pokochać. Wyszłam za niego, bo diametralnie różni się od mojego ojca.
Mam 25 lat, studiuję i pracuję. Ojciec zawsze miał problem z alkoholem. Trzeźwy jest bardzo opiekuńczy, ale gdy tylko się napije – wstępuje w niego diabeł, jest agresywny i wulgarny.
Marceli odkrył u siebie obajwy DDA: - Teraz, kiedy wiem, że jestem DDA, być może poszukam pomocy i ludzi z podobnymi bolesnymi doświadczeniami. By nikogo już nie skrzywdzić i nie wypuścić z rąk szczęścia, by nauczyć się kochać.
Nabieranie zaufania, tak bardzo zawiedzionego w alkoholowej rodzinie, u wszystkich DDA łączy się z dużymi oporami i zwykle zabiera sporo czasu.
Mój tato jest alkoholikiem, nigdy się nie leczył i nie zamierza tego robić. Wiele razy próbowałam na niego wpłynąć, ale na nic się to nie zdało. On nie rozumie, że bardzo nas niszczy psychicznie.
W dzieciństwie ja i moja siostra miałyśmy osobne pokoje, ładne ciuchy, lalki Barbie i ojca, który wracał z pracy pijany. Czasami trwało to miesiącami.
Mam 27 lat. Od niedawna chodzę na terapię, miałam już pięć spotkań. Wychowałam się w rodzinie, w której ojciec dużo pił. Kiedy miałam 12 lat wyprowadził się z domu i zostaliśmy we trójkę: mama, starszy brat i ja.
Czasem bywa tak, że wiele cech DDA występuje u osób, które w swych rodzinnych domach nie miały kontaktu z alkoholem.