W hollywoodzkiej wersji opowieści o Robinsonie Crusoe współczesnego rozbitka zagrał brawurowo Tom Hanks. Towarzyszący mu „Piętaszek” tym razem nosił imię Wilson. Nie był on jednak człowiekiem, lecz wyciągniętą z wraka piłką do siatkówki. Rozbitek traktował ją jednak jak najbliższą osobę. Czy było to tylko wynikiem dziwactwa?