Jaki jestem, każdy widzi. Co jednak mnie ukształtowało? Co sprawiło, że z Jasia wyrósł Jan? Odpowiedzi padają różne: geny, rodzice, podwórko. A może zwykły przypadek? Dlaczego nasze dzieci są bardziej podobne do kolegów niż do nas, a my sami, wychowując je, wzorujemy się na sąsiadach, a nie na swoich rodzicach - wyjaśnia amerykańska psycholog Judith Rich Harris.