Świat potrzebuje animatorów, by przetrwać – wodzów, pewnych siebie trenerów, nauczycieli. A nowe media mogą ich poskromić.
Filozof, teolog, publicystka; współzałożycielka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka,
Świat potrzebuje animatorów, by przetrwać – wodzów, pewnych siebie trenerów, nauczycieli. A nowe media mogą ich poskromić.
Od dawna zastanawia mnie, jak wiele osób stresuje się z powodu Świąt Bożego Narodzenia.
Od dawna zastanawia mnie, jak wiele osób stresuje się z powodu zbliżających się Świąt.
Pisałam już o puszczy, nawet kilka razy. I znów nadeszła pora. Pora, aby się przyczynić.
Z N tak naprawdę nie ma rozmowy. Póki rozmowa jeszcze jakoś się klei, to nienawiść jeszcze nie wzeszła.
W pamięci jaśnieją ognie niegasnące. Spotkania z ich nosicielami trwale naznaczyły niejedno życie, które od tego momentu upływa inaczej. Chcemy, by tak było. Ja chcę. Dlatego uczestniczę w Roku Marka Edelmana.
Czy możemy ufać swemu rozróżnieniu tego, co było, od tego, co wyobraziliśmy sobie, bo było przez kogoś wspomniane, przywołane pytaniem, westchnieniem?
Czy trudne czasy naprawdę mogą się dobrze skończyć? Szczęśliwy człowiek, który potrafi szczerze w to wierzyć!
Czy umiejętność podawania ręki naprawdę zamiera?
Czy damy radę – kiedyś!
– cieszyć się czymś razem?
Szerzy się, a może powraca, niebezpieczna skłonność do odczytywania tekstów dosłownie.
