Cudze jest inne niż nasze. Nieraz bardzo inne. Zawsze nam śmierdzi. Bardzo istotne było dla mnie odsunięcie obrzydzenia i spojrzenie na człowieka bezdomnego jak na istotę wyjątkową, jedyną we wszechświecie - mówi Franciszek Orłowski.
Cudze jest inne niż nasze. Nieraz bardzo inne. Zawsze nam śmierdzi. Bardzo istotne było dla mnie odsunięcie obrzydzenia i spojrzenie na człowieka bezdomnego jak na istotę wyjątkową, jedyną we wszechświecie - mówi Franciszek Orłowski.