Młodzież zaprasza mnie nie dlatego, że jestem świetnym DJ-em, ale z ciekawości. Chcą zobaczyć, jak sobie daję radę. Patrzą i nie wierzą. Odpowiadam, że ich babcie chociaż coś uszyją, upieką, a ja jestem do niczego - mówi DJ Wika.
Młodzież zaprasza mnie nie dlatego, że jestem świetnym DJ-em, ale z ciekawości. Chcą zobaczyć, jak sobie daję radę. Patrzą i nie wierzą. Odpowiadam, że ich babcie chociaż coś uszyją, upieką, a ja jestem do niczego - mówi DJ Wika.