Terapeuci rodzinni często poszukują takiego opisu sytuacji w rodzinie, który mógłby pomóc jej członkom wydobyć się z impasu, kłótnie zamienić w konstruktywne spory, a wzajemne ranienie i poniżanie – w życzliwą akceptację.
Prof.; psychiatra i psychoterapeuta, kierownik Katedry Psychiatrii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego
Terapeuci rodzinni często poszukują takiego opisu sytuacji w rodzinie, który mógłby pomóc jej członkom wydobyć się z impasu, kłótnie zamienić w konstruktywne spory, a wzajemne ranienie i poniżanie – w życzliwą akceptację.
Bóg czy rzemieślnik - kim jest psychoterapeuta? Co jest najważniejszym celem psychoterapii? W lutowym numerze rozpoczęliśmy cykl „Zawód: psychoterapeuta”, w którym chcemy przyjrzeć się psychoterapii widzianej oczami samych psychoterapeutów. W naszym przedsięwzięciu odwołujemy się do sondy przeprowadzonej przez amerykańskiego psychologa Ryana Howesa wśród wybitnych amerykańskich terapeutów. Do udziału w ankiecie zaprosiliśmy czołowych polskich psychoterapeutów. Sondę podsumuje prof. Jan Czesław Czabała. Miesiąc temu na nasze pytania odpowiedział Jerzy Mellibruda. W tym numerze przedstawiamy wypowiedź Bogdana de Barbaro. Prof. dr hab. Bogdan de Barbaro jest psychiatrą i psychoterapeutą, przewodniczącym Sekcji Terapii Rodzin oraz członkiem zarządu Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Kieruje Zakładem Terapii Rodzin Kliniki Psychiatrii Collegium Medicum UJ. Na pytania odpowiada z perspektywy terapii rodzinnej/małżeńskiej.
Mamy wiele opowieści na swój temat. Czasem jesteśmy w nich ofiarą, krzywdzoną przez los, poddającą się trudnościom. Czasem zaś mężnie zmagamy się z przeciwnościami, śmiało kroczymy do przodu. Odważnie zagłębiamy się w zakamarki własnej psychiki, ryzykując, że nie zawsze spodoba się nam to, co tam znajdziemy. Która z tych opowieści jest prawdziwsza?
O sobie i swoim życiu myślimy opowieściami. Jesteśmy częścią tej opowieści i jej bohaterem. Każdego dnia dopisujemy do niej kolejny fragment. Czasem jest to powieść przygodowa albo romans, czasem dramat, wręcz horror.