W sieci rodzinnych uwikłań

Wstęp

Czy osoby z poprzednich pokoleń wpływają na nasze życie? Czy problemy, których doświadczamy, mogą wynikać z zaburzeń systemu rodzinnego? Czy możemy być uwikłani w losy ludzi, o których istnieniu nawet nie wiemy?

Marek Wilkirski jest psychologiem, specjalistą w terapii uzależnień. Od 5 lat popularyzuje w Polsce metodę Berta Hellingera. Bert Hellinger (ur. 1925) 16 lat pracował jako misjonarz wśród Zulusów w Afryce Południowej. Poprzez doświadczenia dynamiki grupowej, analizy relacji i hipnoterapii doszedł do własnej metody terapii, w której podstawową formą pracy jest „ustawienie rodziny”. Zakłada ona istnienie nadrzędnego, pierwotnego porządku, wyznaczającego funkcjonowanie systemów społecznych. Podczas terapii osoba wybiera sobie członków swojej rodziny spośród uczestników zajęć i ustawia ich zgodnie z wewnętrznym obrazem rodziny. Terapeuta stopniowo przywraca pierwotny ład w rodzinie. Kierunek ten zafascynował wiele osób, rozwija się niezwykle dynamicznie, wzbudza też sporo kontrowersji.

Michał Parzuchowski: – Bert Hellinger rozwinął „ultrakrótkoterminową” terapię. Należy ona do terapii systemowych...

Marek Wilkirski: – Terapia Berta Hellingera należy do terapii systemowych w takim sensie, że przygląda się problemowi pacjenta w kontekście systemu rodzinnego. Jest to jednak nowy, fenomenologiczny kierunek i nie powinno się utożsamiać go z wcześniejszymi podejściami systemowymi. System rodziny rozumiany jest szerzej: w zaburzeniu pewnych reguł „pierwotnego porządku” rodzinnego upatruje się źródeł problemów, a interwencje sięgają często kilku pokoleń wstecz.

– Czym jest system rodziny? Kto do niego należy?
– System to grupa osób, które są ze sobą powiązane, mają wpływ na swój los. Mogą być to nie tylko osoby znające się, ale również osoby z poprzednich pokoleń, z którymi możemy być związani nieświadomie, nie mając nawet pojęcia o ich istnieniu. W pierwszej kolejności chodzi tu o rodzinę pochodzenia – pacjent, jego rodzeństwo, rodzice, rodzeństwo rodziców, dziadkowie, czasem ktoś z pradziadków lub z rodzeństwa dziadków, i o rodzinę aktualną – pacjent, jego żona i dzieci. Ponadto do systemu należą inne ważne osoby mające wpływ na los rodziny, na przykład wcześniejsi małżonkowie, ważni wcześniejsi partnerzy, którzy poprzez rozstanie „zrobili miejsce” dla tych, co pojawili się później, dzieci z tych związków, sprawcy, którzy wyrządzili krzywdę komuś z rodziny, i ich ofiary, także osoby, którym ktoś z rodziny jest coś winien, coś im zawdzięcza.

– Jaki jest związek systemu rodziny z problemami zgłaszanymi przez pacjentów?
– Hellinger zaobserwował, że systemy działają według pewnych reguł. Jeżeli w przeszłości ktoś postępował wbrew tym regułom i któraś z wymienionych osób została pokrzywdzona, to system zostaje obciążony i szuka rozwiązania. Często deleguje on kogoś z następnych pokoleń do „zadośćuczynienia”. A więc nie do końca każdy jest kowalem swego losu. Nie możemy odciąć się od naszych rodzin. Możemy być uwikłani w losy ludzi, o których nawet nie pamiętamy.

– Jakie...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI