Pewien żebrak od ponad trzydziestu lat siedział przy drodze i prosił przechodniów o trochę drobnych. – Nie mam niczego, co mógłbym ci dać – odparł jeden z nich. A po chwili zapytał żebraka, na czym ten siedzi. –
Och, to tylko stara skrzynia. Siedzę na niej, odkąd pamiętam – odparł żebrak. – A zajrzałeś kiedyś do środka? – zapytał nieznajomy. – Nie. Przecież tam nic nie ma. Nieznajomy na odchodne rzucił: – Może jednak zajrzyj!
Gdy żebrak podważył wieko, ze zdumieniem stwierdził, że skrzynia jest pełna złota...
POLECAMY
Tą przypowieścią Eckhart Tolle rozpoczyna książkę Potęga teraźniejszości i radzi, by każdy zajrzał do środka, czyli sprawdził, ile złota jest w nim samym. Niechętnie widzimy w sobie samym owego żebraka, ale metaforycznie jesteśmy nim – jeśli ciągle szukamy spełnienia, a nie dostrzegamy potencjału i talentów, które posiadamy.
Często nie potrafimy odpowiedzieć na proste pytania: co umiesz robić? w czym jesteś dobry? co jest twoją mocną stroną? Nie uświadamiamy sobie, że to, co dobrze wykonujemy na co dzień, też jest dowodem cennych umiejętności.
Elżbieta wychowuje troje dzieci i opiekuje się schorowaną babcią – mówi, że nie może znaleźć pracy, bo „nic nie umie”. A przecież codziennie jest opiekunką starszej osoby i przedszkolanką, świetną organizatorką z umiejętnościami logistycznymi. Gdy tylko uświadomi sobie, że ma takie umiejętności, może je wykorzystać w innych dziedzinach, nie tylko w domu.
Adam, do niedawna dyrektor szkoły, wykazywał się niezwykłą przedsiębiorczością w pozyskiwaniu pieniędzy na remonty i świetnie zarządzał kadrą nauczycielską. Broni się przed zmianą branży, bo – jak mówi – całe życie pracował tylko w szkole. Uważa, że może zajmować się zawodowo tylko tym, czym zajmował się do tej pory (i na co często narzekał).
Uświadomienie sobie, co naprawdę umiemy, w czym jesteśmy kompetentni, otwiera drzwi do zmiany zawodu lub choćby poszerzenia opcji zawodowych przy ewentualnym uzupełnieniu dokumentów poświadczających kwalifikacje lub przy dokształceniu się w jakimś zakresie.
Umiem bez „papieru”
Umiem, jestem kompetentny, mam kwalifikacje – uporządkujmy te pojęcia. – Nie rozróżniają ich nie tylko kandydaci na pracowników podczas prezentacji swoich atutów, ale też nierzadko błędnie je rozumieją prowadzący procesy rekrutacyjne. Czy bardziej atrakcyjna dla pracodawców jest wiedza z danej dziedziny, czy raczej umiejętność wykorzystywania jej w...
Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.