Rodzice cyfrowych dzieci

Psychologia w działaniu

Dzieci dorastają zanurzone w wirtualnej rzeczywistości i wyposażone w nowoczesne gadżety. Z jakimi zagrożeniami to się wiąże? Jak zadbać, by używały Internetu w bezpieczny sposób? 

Jakie jest dziś największe wyzwanie związane z wychowaniem? Wielu rodziców przyznaje, że jest nim próba zapanowania nad tym, jak ich dzieci korzystają z mediów cyfrowych. Gadżety i aplikacje przeniknęły nasze codzienne życie, jednak ich siła przyciągania – i potencjalna szkoda – wydaje się wręcz niepohamowana w przypadku najmłodszych użytkowników. 

POLECAMY

Aby przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu, ja i moi współpracownicy – Christine Burg, Anthony Nalan Smith i Florencia Moore – przeprowadziliśmy badanie, którego wyniki opublikowaliśmy w 2016 roku. Jedna z uczestniczących w nim matek powiedziała, że czuje się nieprzygotowana, by radzić sobie z „wielkim eksperymentem społecznym” polegającym na tym, że dzieci dorastają z „superkomputerami w kieszeni”. Przez lata odkładała zaopatrzenie swojego nastolatka w smartfona, w końcu jednak „wyczerpała ją ciągła walka”. Doszła do wniosku – mimo złych przeczuć – że „opór jest daremny”. Największym zmartwieniem rodziców, jakie ujawniło nasze badanie, jest nadmierne korzystanie z cyfrowych technologii przez dzieci albo uzależnienie od nich. Ile zatem czasu on-line to za dużo? I co jako rodzice możemy z tym zrobić?

Co robić?

Niestety, nawet eksperci nie dają prostych odpowiedzi. Przez ponad trzy dekady Amerykańska Akademia Pediatrii miała bardzo ścisłe zalecenia dla rodziców: niemowlęta i dzieci w okresie poniemowlęcym nie powinny mieć w ogóle kontaktu z ekranem, z kolei w okresie dorastania taka aktywność nie powinna przekraczać 1–2 godzin dziennie – pod warunkiem że treści są odpowiednie. Badania wielokrotnie pokazywały, że nadmierne zanurzenie w sieci jest bardzo niekorzystne dla dzieci i młodzieży – pod względem fizycznym, poznawczym i społecznym. Nie brakuje kosztów w postaci utraconej szansy rozwijania różnych umiejętności. Dotyczy to takich obszarów jak sport, uczenie się, aktywność twórcza, a nawet sztuka komunikacji. I choć smartfony pozwalają na stały kontakt z rówieśnikami, często dzieje się to kosztem relacji rodzinnych. 

Mimo to w ostatnich latach nastąpiła eksplozja na rynku gadżetów, gier i aplikacji adresowanych do dzieci i młodzieży. W wielu zachodnich krajach nastolatki spędzają teraz więcej czasu on-line niż w klasie, a młodsze rodzeństwo prawie im dorównuje. Tymczasem do 2016 roku Amerykańska Akademia Pediatrii odeszła od konkretnych wytycznych. Opracowała za to dostępny on-line bank informacji, który pomaga rodzicom samodzielnie podejmować decyzje. Na stronie AAP (patrz aplikacja „Przydatne linki”, s. 38) można znaleźć obszerne dane dotyczące zagrożeń dla zdrowia, linki do pomocnych materiałów oraz wskazówki i narzędzia dostosowane do wieku dzieci. Istnieje jednak wyraźna potrzeba prostych konkretnych porad dotyczących tego, co jako rodzice możemy zrobić, jeśli podejrzewamy, że dziec­ko zmierza w kierunku uzależnienia. 

Po pierwsze, nie panikuj! Nie jesteś sam – sposoby korzystania z technologii szybko się zmieniają i wszyscy usiłujemy za nimi nadążyć. Jest też powód do optymizmu. Opublikowane w 2017 roku badanie Andrew

Przybylskiego i Netty Weinstein sugeruje, że umiarkowany dostęp do sieci (około 4 godziny dziennie przy komputerze albo 2 godziny dziennie na smartfonie) może w rzeczywistości sprzyjać psychologicznemu i społ...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI