Proszę pani, ja muszę grać

Praktycznie

Salony gier wyrastają jak grzyby po deszczu. Kuszą klientów obietnicami rozrywki i wygranej. Tyle że zabawa szybko może przerodzić się w uzależnienie. 

Zwykle zaczyna się niewinnie, w ramach rozrywki. Tak było w przypadku Krzysztofa. Przecież granie jest dla ludzi – myślał. Po pracy lubił wejść do salonu gier i pograć chwilę na automatach, żeby się odprężyć. Inni wolą obstawiać mecze, kupować zdrapki, grać w lotto. Trudno uchwycić granicę między „nieszkodliwą zabawą” a destrukcyjnym zachowaniem, a to czyni gry hazardowe jeszcze bardziej niebezpiecznymi. Krzysztof początkowo korzystał z wolnych środków, potem sięgnął po oszczędności rodzinne. Później zaczął pożyczać od znajomych. W końcu wziął kredyt, i kolejne kredyty, żeby spłacać długi. Tak uruchamia się błędne koło uzależnienia. Liczy się już tylko to, by znaleźć pieniądze na granie. Hazard staje się najważniejszy w życiu. 

POLECAMY

Krzysztof wierzył, że wkrótce jego los się odmieni – że wreszcie wygra, a wtedy spłaci długi i skończy z hazardem. To jednak iluzja. Mężczyzna wpadł w pułapkę. Przekroczył tę płynną granicę, zza której trudno samemu powrócić i potrzebne jest leczenie. Jego historia nie jest jednak wyjątkowa. Z zeszłorocznego raportu CBOS wynika, że symptomy zagrożenia uzależnieniem od hazardu występują u co dwudziestego Polaka powyżej 15. roku życia. 

Żyjemy w czasach nie bez przyczyny nazywanych epoką uzależnień. Styl życia, jaki prowadzimy, często nasila tendencje do uzależniania się od różnego rodzaju substancji, np. alkoholu, leków, oraz czynności: hazardu, gier komputerowych, seksu, pracy, jedzenia. Sprzyja temu ciągły pośpiech – i w życiu osobistym, i w pracy. Nie chcemy i nie umiemy czekać – ma być szybko, satysfakcjonująco i teraz. Poszukujemy łatwych sposobów na relaks. Nie bez winy są też nowoczesne technologie, które czasem tak bardzo pochłaniają użytkowników, że tracą kontakt z realnym światem. Wszystkie te czynniki – w połączeniu z pewnymi indywidualnymi cechami, np. wysoką potrzebą wrażeń – mogą sprzyjać sięganiu po destrukcyjne sposoby rozładowywania codziennych napięć i stresów. Jednym z nich może być hazard...

Zwycięzca upada

Uzależnienie od hazardu rozwija się stopniowo. Specjaliści mówią o jego czterech fazach.

  1. Zwycięstwa – granie okazjonalne, fantazjowanie na temat dużej wygranej. Wygrane dostarczają graczowi przyjemnych odczuć i dają poczucie, że ma szczęście i potrafi analizować i przewidywać wyniki. To zachęca go do kontynuowania zachowania.
  2. Straty – coraz częstsze granie za coraz wyższe stawki prowadzi do coraz wyższych przegranych, co z kolei motywuje hazardzistę do „odegrania się”. Gracz poszukuje kolejnych źródeł pieniędzy, oszukuje rodzinę, zaczyna ukrywać swoje uzależnienie. 
  3. Desperacja – uzależnienie pogłębia się. Granie powoduje coraz większe szkody: narastające długi, separację od rodziny, utratę pracy. Hazardzista jest wyczerpany psychicznie, ogarnia go bezradność, poczucie winy, panika.
  4. Utrata nadziei – w efekcie niepowodzeń i kłopotów związanych z uzależnieniem hazardzista traci nadzieję na odzyskanie równowagi. Może uciec w inne uzależnienie, np. od substancji psychoaktywnych. Niektórzy, mając poczucie, że znaleźli się w syt...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI