Nuda na sukces

Laboratorium

Nudzisz się? I dobrze. Badacze odkryli, że nie zawsze warto uciekać przed nudą – dzięki niej jesteśmy bardziej kreatywni i możemy odnaleźć sens życia.

Schopenhauer twierdził, że nuda przypomina nam o bezsensowności ludzkiej egzystencji. Owszem, często się nudzę, a jednak stan ten nigdy nie rodzi we mnie pytań egzystencjalnych, tylko poczucie rozdrażnienia. Wszyscy to znamy: rozpaczliwe pragnienie, by coś zrobić – coś, co ma sens i co nas całkowicie pochłonie. Poczytać książkę? To wymaga za dużo wysiłku umysłowego. Iść na spacer? Tylko przypomni nam, jak się czujemy. I tak miotamy się i wpadamy w coraz większą irytację. 

POLECAMY

Ktoś może zapytać: po co zgłębiać stan, który wydaje się zbytkiem w czasach, kiedy życie nabrało szalonego tempa, a wachlarz możliwych aktywności bywa czasem wręcz zbyt szeroki? Może po to, by spróbować dostrzec jaśniejszą stronę nudy. 

Ruchome piaski

Dr John Eastwood i jego współpracownicy z York University w Kanadzie badają zjawisko nudy od ponad dziesięciu lat. Według nich nuda to „nieprzyjemne poczucie, że nie jesteśmy w stanie zaangażować się w działanie dające satysfakcję, chociaż tego właśnie pragniemy”. Nudę można też opisać, odwołując się do uwagi. Zdaniem Eastwooda odczuwamy ją, gdy nie potrafimy skupić się na wewnętrznych bądź zewnętrznych informacjach (myślach, odczuciach albo bodźcach płynących z zewnątrz), co jest niezbędne, by zaangażować się w satysfakcjonujące działanie. Koncentrujemy się wtedy właśnie na tym, że nie możemy w nic zaangażować uwagi, a źródeł tego nieprzyjemnego stanu upatrujemy w zewnętrznych okolicznościach.

John Eastwood przeprowadził badanie z udziałem 204 studentów, którzy uzupełniali kwestionariusz dotyczący podatności na nudę oraz związanych z tym odczuć. Okazało się, że ci, którzy opisywali siebie jako osoby bardzo łatwo ulegające nudzie, byli zarazem bardziej skoncentrowani na świecie zewnętrznym oraz gorzej radzili sobie z rozpoznawaniem swoich emocji. 

Zdaniem dr. Eastwooda i współpracowników badanie to pokazuje, że naturalna tendencja, by w chwilach nudy szukać rozrywki i stymulacji na zewnątrz, nie jest dobrym rozwiązaniem. „To jak ruchome piaski – takie miotanie się tylko wzmacnia poczucie nudy, ponieważ oddala nas od naszych pragnień i tego, co nas porusza do głębi – kompasu wskazującego, gdzie szukać spełnienia w życiu” – piszą w artykule „A desire for desires: Boredom and its relation to alexithymia” na łamach „Personality and Individual Differences”. Naukowcy zalecają zatem, by nudę traktować jako szansę na „odkrycie swoich pragnień”.

Ciemna strona 

Dr. Eastwooda uderzyło, że nuda jest tak powszechnym zjawiskiem. Wszyscy jej doświadczamy, niektórzy wręcz czują się nią zmęczeni. A mimo to nie jest do końca zbadana – może właśnie ze względu na swoją „powszedniość”. Problem nudy wcale nie jest jednak trywialny. Wiąże się z pytaniem o sens życia. – W mojej pracy klinicznej spotykam osoby, zwłaszcza młodych mężczyzn, które mają problem ze „startem” w życiu – mówi dr Eastwood. – To osoby, które czasem nadal mieszkają z rodzicami, może zaszyte w pokoju grają w gry wideo. Dokucza im bezdenna nuda. W naszej kulturze spotykają się z surową oceną – ludzie denerwują się na nie albo krytykują je, podczas gdy wobec osób z innymi problemami są tolerancyjni.

Zespół Eastwooda odkrył także związek nudy z depresją i gniewem. Z kolei inni badacze zauważyli, że wiąże się ona z patologiczną skłonnością do hazardu, brawurową jazdą samochodem, szukaniem mocnych wrażeń, impulsywnością, a także niskim poziomem samorealizacji. 

Dr Eric Dahlen, psycholog z University of Southern Mississippi, i jego współpracownicy wzięli pod lupę zależność między nudą a wyrażaniem gniewu i agresją. Przebadali 224 studentów – zmierzyli ich skłonność do odczuwania nudy i poszukiwania doznań, a także impulsywność, poziom agresji oraz sposób wyrażania gniewu. Okaz...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI