Milczący towarzysz
Ben Alderson-Day Mózg i umysł Charaktery 7/2016
Uczestnicy wypraw polarnych opowiadają nieraz, że odczuwali w drodze obecność kogoś, kto ich prowadził, a czasem nawet ratował z opresji. Kim są tacy niewidzialni towarzysze?

„Wreszcie musiałem zapaść w niespokojną, pełną koszmarów drzemkę; budząc się z niej powoli – jeszcze na wpół w snach pogrążony – otworzyłem oczy; izba, przedtem oświetlona słońcem, była teraz spowita w mrok. Uczułem natychmiast wstrząs przebiegający przez całe ciało; nic nie było widać, nic nie było słychać, ale zdało mi się, że jakaś nadprzyrodzona dłoń spoczywa w mojej. Ręka zwisała mi na kołdrze, a bezimienny, niewyobrażalny, milczący kształt czy widmo, do którego dłoń owa należała, siedział snadź tuż przy moim łóżku. Przez czas, który zdał się wiekiem wieków, leżałem zmrożony najpotworniejszym lękiem, nie śmiąc cofnąć dłoni, choć ciągle myślałem, że gdybym tylko mógł o jeden cal ją poruszyć, prysłby straszliwy czar. Nie wiedziałem, w jaki sposób opuściła mnie wreszcie owa świadomość, lecz zbudziwszy się rankiem przypomniałem sobie to wszystko z drżeniem, a później przez
Czy
Kup najnowsze e-wydanie "Charakterów" z e-bookiem (pakiet Premium), a dostęp do tego artykułu oraz 7 tys. pozostałych tekstów na naszej stronie uzyskasz GRATIS! To się NAPRAWDĘ OPŁACA. Cena za miesiąc tylko 15 zł.
Zobacz pełną ofertę cyfrowych CharakterówBen Alderson-Day
jest psychologiem, pracuje na Durham University, gdzie jest zaangażowany w projekt „Hearing the Voice”.