Miejsca intymne

Praktycznie

W czasach, kiedy śmierć i miłość można w dowolnej ilości odsłon oglądać w telewizji i internecie, intymność staje się niezwykle luksusowym towarem. Utrzymujemy pozory otwartości, lecz unikamy intymności, która okazuje się często za trudna i zbyt wymagająca.

Sabina, jedna z bohaterek Nieznośnej lekkości bytu Milana Kundery, uważała, że „człowiek, który traci swą intymność, traci wszystko (…). A człowiek, który się jej pozbywa dobrowolnie, jest potworem”. Intymność… doświadczenie właściwe tylko człowiekowi, wyznaczone przez granicę pomiędzy tym, co dostępne dla innych, a tym, co ukryte przed innymi. Pochodzi z pragnienia zachowania tylko dla siebie uczuć, myśli i doświadczeń, które uważamy za szczególnie głębokie, dotykające w nas miejsc, które traktujemy z większą uwagą i troską; takich, które mocno przeżywamy. Intymność może dotyczyć ciała, bliskich relacji, odczuć w kontakcie z czymś, co przeżywamy jako absolutne i doskonałe, ale przede wszystkim skrywanych, osobistych uczuć.

POLECAMY

O intymności najczęściej mówi się w kontekście relacji między dwiema osobami. Taka intymność to zdolność do bliskości z drugim człowiekiem i pozostawania w tym kontakcie bez masek. Zdolność do odsłonięcia przed nim tego, co w nas kruche, czego się wstydzimy, co jest dla nas źródłem lęku. Dopuszczenie do intymnego kontaktu z drugim człowiekiem jest wielkim darem i przywilejem – oznacza, że jesteśmy kimś bardzo szczególnym dla tych, którzy obdarzają nas takim kontaktem. Skąd w nas pojawia się potrzeba, aby pewne rzeczy ukryć, zostawiać tylko dla siebie? Gdzie przebiega granica pomiędzy zdrową intymnością a obsesyjnym chronieniem siebie i nieśmiałością, które wycofują nas z relacji?

Wstyd i wina

Początkowo, jako dzieci, nie odczuwamy pragnienia intymności. Ciało i wszystkie jego funkcje są dla nas naturalne. Nasze uczucia są żywe i wszechogarniające. Aby się schronić, biegniemy zwykle w ramiona kochających rodziców. Biegamy nago po ogrodzie, by schłodzić się prysznicem z ogrodowego węża, korzystamy z nocnika publicznie, wskakujemy rodzicom do łóżka bez skrępowania. Z czasem jednak, obserwując otoczenie, uczymy się, że niektóre rzeczy są zarezerwowane tylko dla nas i nie mogą być dostępne dla cudzych oczu. Świat relacji z innymi ludźmi pełen jest zasłon, za którymi niektóre sfery życia są ukryte. Dużą część wychowania zajmuje nauka, jak się po tym świecie poruszać, jak rozumieć sens istniejących w świecie barier, jakie są „zasady gry”, do której zostaliśmy zaproszeni przez otaczających nas dorosłych. Ważną rolę w tym procesie odgrywa wstyd. To uczucie pojawia się wtedy, gdy coś – o czym wiemy już, że powinno być ukryte – odsłoniliśmy lub zrobili to inni. Między wstydem a winą jest istotna różnica.

Uczucia te są często mylone, bowiem oba pojawiają się w reakcji na przekroczenie społecznych barier, złamanie zasad. Kiedy małe dziecko zostaje przyłapane na podkradaniu cukierków, może być zawstydzone, ale najczęściej nie będzie czuło się z tego powodu winne. Źródłem wstydu jest to, że zostało się przyłapanym i że inni zauważyli, że złamaliśmy zasady. Źródłem poczucia winy jest kara wewnętrzna, która jest niezależna od tego, czy to, co robimy, jest zauważone przez innych, czy nie. Wina jest bardziej dojrzałym uczuciem niż wstyd. Wina może być czymś nie do zniesienia, nawet jeśli nie towarzyszy jej kara. Wstyd
i wina – podwaliny intymności – są ważnym społecznym regulatorem zachowań. Powstaje jednak py...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI