Mgliste korzyści dla palaczy

Praktycznie

Widok człowieka zaciągającego się z lubością dymem płynącym z błyszczącego cylindra przestał być rzadkością. E-palaczy przybywa błyskawicznie. Czy jednak e-dymek jest bezpieczny? A przynajmniej bezpieczniejszy od palenia tytoniu?

Hon Lik, chiński farmaceuta, miał niezłą motywację, żeby wynaleźć elektroniczne papierosy. Jego ojciec był nałogowym palaczem i zmarł na raka płuc. Sam farmaceuta również wiele razy bezskutecznie usiłował rozstać się z nikotynowym nałogiem – a palił jak smok, zwykle trzy paczki dziennie. Jedenaście lat temu Lik miał niesamowity sen. Śniło mu się, że tonie w ogromnym wzburzonym morzu. Gdy już był przekonany, że znikąd nie ma ratunku, morze zamieniło się nagle w obłok lekkiej mgiełki i poszybowało w otwarte niebo. Sen zainspirował Lika do wymyślenia papierosów, których mechanizm działania opiera się na zamianie zawierającej nikotynę cieczy w lekką mgiełkę, wdychaną przez palacza zamiast toksycznego dymu zawierającego tlenek węgla i substancje smoliste.

POLECAMY

Hon Lik opatentował swój wynalazek w 2007 roku. Od tego czasu w samych Stanach Zjednoczonych zarejestrowano ponad 250 marek e-papierosów, zaś ankiety internetowe pokazują, że liczba dorosłych e-palaczy wzrosła z 3,3 proc. w 2010 roku do 6,2 proc. – co oznacza, że obecnie ponad 15 milionów Amerykanów sięga regularnie po e-dymek (w Polsce, jak wynika z raportów firmy OFIR, produkującej e-liquidy i aromaty do tytoniu, mamy 1,2 mln e-palaczy). Na dodatek dane z amerykańskiego Krajowego Centrum Zapobiegania Chorobom Przewlekłym i Promocji Zdrowia pokazują, że e-dymek cieszy się wielką popularnością wśród nieletnich. Między innymi w związku z tym faktem, jak przewiduje Bonnie Herzog, analityczka Wells Fargo Bank, w ciągu dekady zyski ze sprzedaży e-papierosów przekroczą te z papierosów tradycyjnych.

Czy jednak e-papierosy są – tak jak uważa wielu ich użytkowników – bezpieczne? Czy mogą pomóc palaczom rozstać się z nałogiem?

Wolna amerykanka

E-papierosy, w Stanach nazywane także „ENDS” (ang. electronic nicotine delivery systems – elektryczne systemy dostarczania nikotyny), wyglądają i działają podobnie jak tradycyjne papierosy. Najczęściej mają postać plastikowej lub metalowej podłużnej tubki, w której umieszczone są: bateria, niewielki mechanizm podgrzewający oraz pojemnik z płynem zawierającym wodę, glicerynę, glikol propylenowy, nikotynę i dodatki smakowe (czasem także śladowe ilości niebezpiecznych substancji, takich jak metale). Zaciągnięcie się e-papierosem aktywuje podgrzewacz, który zmienia roztwór nikotyny w mgiełkę i dostarcza jej dawkę palaczowi.

Podstawowe wątpliwości wokół e-papierosów mają źródło przede wszystkim w wątłych regulacjach prawnych dotyczących ich produkcji, dystrybucji i dostępności. Brak mechanizmów kontrolnych powoduje, że tak naprawdę konsumenci nie mają pojęcia, jakie substancje chemiczne zawierają wkłady kupowane do e-papierosów; palacze praktycznie nie wiedzą co tak naprawdę wdychają i czy nie jest to szkodliwe. Sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że w wielu krajach – m.in. w Polsce i USA – e-palenie nie jest w żaden sposób ograniczane, bowiem przepisy – np. zabraniające sprzedaży e-papierosów nieletnim – dopiero się tworzy.

Nawet jednak gdy obejmą jakiś kraj, nie załatwią sprawy – dopóki regulacje takie nie będą powszechne, e-papierosy zawsze będzie można kupić przez internet.

Krytycy e-papierosów podnoszą również, że nieznane są długofalowe skutki e-palenia oraz ewentualne zagrożenia płynące z biernego e-palenia, a więc biernego wdychania mgiełki, którą wydmuchują e-palacze.

Ekspansją e-papierosów zaniepokojeni są również psychologowie, którzy zajmują się prewencją zachowań ryzykownych i szkodliwych dla zdrowia. Argumentują oni, że choć dotychczasowe badania nie wskazują, by e-papierosy przyciągały do palenia tych, którzy wcześniej nie sięgali po nikotynę, to jednak nie można mieć pewności, czy e-dymek nie stanie się „furtką” do palenia dla nastolatków. Psychologowi...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI