Kod dostępu do umysłu

Psychologia i życie

Nasz umysł jest wynikiem kodu pisanego przez miliony lat. Wystarczy go poznać, by móc przewidywać reakcje ludzi i skutecznie na nie wpływać.

Karolina Rogaska: Neurochirurg Ben Carson poległ w debacie z Donaldem Trumpem na temat szczepień. Przegrał, choć przytaczał wiele naukowych argumentów przemawiających za szczepieniami. W odpowiedzi Trump przywołał obraz niemowlęcia pompowanego strzykawką „jak dla konia”. 

Tali Sharot: Sama, słysząc to, zareagowałam instynktownie. W mojej głowie pojawił się obraz wielkiej strzykawy, wbijanej mojemu dziecku, i nie chciał zniknąć, choć wiedziałam, że strzykawka do szczepień tak nie wygląda. 

Dlaczego nasz mózg jest tak bardzo podatny na obrazy?

Nasz sposób uczenia się i postrzegania świata wynika z ewolucji. Tysiące lat temu nasi przodkowie widząc, że ktoś zmarł po zjedzeniu wilczej jagody, zaczynali unikać tego owocu. Ich zachowanie wynikało z obserwacji. Dlatego obrazy i historie, nawet te metaforyczne, działają na nas mocniej. 

Do tego obraz wielkiej strzykawki wzbudza emocje. 

Tak, afekt mocno wpływa na nasze zachowanie. Nasz mózg traktuje reakcję emocjonalną jak sygnał: hej, dzieje się coś ważnego, skup się na tym. 

POLECAMY

Carson odwoływał się do logiki, podawał racjonalne argumenty. Bez skutku?

Jeśli chodzi o zmianę sposobu myślenia, fakty często nie zdają egzaminu. Dzięki Internetowi mamy na wyciągnięcie ręki miliardy informacji. Wydaje się, że wystarczy je przedstawić, by zmienić czyjeś przekonania.

Ale to tak nie działa. Dostęp do wielu danych mamy od niedawna. Nasze mózgi zaś kształtowały się przez miliony lat i nie radzą sobie z nadmiarem informacji. Dlatego upraszczamy sobie ich analizę, wybierając głównie te, które potwierdzają już posiadane przekonania, a informacje sprzeczne z nimi po prostu lekceważymy, uznajemy za mało wiarygodne. Co więcej, podejście logiczne ignoruje istotę, czyli nasze pragnienia i lęki. Oczywiście statystyki, które przytoczył Carson, są ważne, jednak nie mają szansy oddziaływać tak silnie, jak zbudowana na strachu o potomstwo opowieść Trumpa. Jestem pewna, że ludzie od razu mimowolnie zaczęli ją odnosić do swoich dzieci, dlatego mocniej ją zapamiętali i bardziej na nich podziałała. 

Na Panią też, choć przecież zna Pani mechanizmy wpływu. Czy to znaczy, że wiedza, na czym one polegają, nie chroni nas przed nimi?

I tak, i nie. Rzeczywiście w pierwszym odruchu się zatrwożyłam jako matka. Pod koniec dnia jednak zrozumiałam, że dałam się podejść. Trump wykorzystał lęki, z jakimi zmagają się wszyscy rodzice. A przecież szczepionki są potrzebne. Rozebrałam mechanizm wpływu, którym się posłużył, na części pierwsze. Początkowo trudno jest zatrzymać intuicyjne reakcje, jednak wiedza – chociażby o tym, jak silnie oddziałują na nas emocje – pozwala się potem zreflektować. 

Jeśli chodzi o zmianę sposobu myślenia, fakty często nie zdają egzaminu.

 

Bez wzbudzenia emocji trudno jest na kogokolwiek wpłynąć. Wiele jednak wskazuje, że skuteczniej jest budzić nadzieję na coś pozytywnego niż lęk.

Dobitnie pokazuje to program, który miał zachęcić ludzi, konkretnie personel medyczny, do mycia rąk. Choć pracownicy medyczni dobrze wiedzą, jakie to ważne, a przy dozownikach żelu do dezynfekcji widnieją znaki ostrzegawcze, okazuje się, że niewielu go używa. Badacze postanowili to zmienić. Na jednym z oddziałów intensywnej terapii przy dozownikach zainstalowano kamery. Pracownicy wiedzieli, że są pod obserwacją, a jednak tylko co dziesiąty mył ręce. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy w każdej sali powieszono elektroniczne tablice, które przekazywały pracownikom informację zwrotną o ich działaniu. Za każdym razem, gdy pielęgniarka lub lekarz myli ręce, rosły wskaźniki na tablicy. W krótkim czasie aż 90 procent personelu zaczęło przestrzegać nakazu mycia rąk! 

Dlaczego ten sposób okazał się tak skuteczny?

Oczekiwanie nagrody uruchamia dążenie, a także pobudza nas do działania. Uwalnia się dopamina, a sygnały ze śródmózgowia trafiają do wielu obszarów mózgu, w tym do jądra ogoniastego, związanego z układem nagrody i motywowaniem do działania, a także do kory przedczołowej, niezbędnej przy planowaniu działań. Nasz organizm dostaje informację: działaj! Strach zaś i przewidywanie czegoś złego powoduje instynktowne wycofanie, hamowanie reakcji, a w efekcie bezczynność. Jedna z kobiet opowiadała mi, jak udało się jej przekonać męża, by chodził na siło...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI