Czy świadek ma rację?
Kirsten Weir Ja i mój rozwój Charaktery 5/2017
Wskazanie przez naocznego świadka przyczyniło się do skazania niejednego podejrzanego. Niestety, niektórzy z nich trafili do więzienia niesłusznie. Czy można ufać pamięci świadków?

Pewnej nocy 1984 roku ktoś włamał się do mieszkania Jennifer Thompson-Cannino, 22-letniej studentki college’u, i zgwałcił ją. Kobieta pomogła policji sporządzić portret pamięciowy napastnika, a później, obejrzawszy zestaw zdjęć podejrzanych, rozpoznała sprawcę – 22-letniego Ronalda Cottona. Wyglądał dokładnie tak, jak mężczyzna na portrecie pamięciowym, co więcej, już wcześniej był w konflikcie z prawem. Gdy doszło do okazania, Thompson-Cannino znów wskazała Cottona. Mężczyzna został uznany za winnego gwałtu i skazany na dożywocie.
Wszystko zmieniło się dziesięć lat później. Testy DNA ujawniły wtedy, że nasienie pozostawione przez sprawcę nie należało do Cottona, ale do innego mężczyzny – Bobby’ego Poole’a. Cotton został uniewinniony. Razem z Thompson-Cannino napisali książkę Picking Cotton (wydaną w 2010 roku), w której opowiedzieli o swoich doświadczeniach. Oboje zaangażowali się też
Kup najnowsze e-wydanie "Charakterów" z e-bookiem (pakiet Premium), a dostęp do tego artykułu oraz 7 tys. pozostałych tekstów na naszej stronie uzyskasz GRATIS! To się NAPRAWDĘ OPŁACA. Cena za miesiąc tylko 15 zł.
Zobacz pełną ofertę cyfrowych CharakterówKirsten Weir
Kirsten Weir jest dziennikarką i redaktorką. Jej artykuły ukazują się m.in. w „Monitor on Psychology”, „New Scientist”, „Scientific American Mind” oraz w „Psychology Today”.