Człowiek, więc odpuszcza

Laboratorium

Ciągłe rozpamiętywanie doznanej krzywdy sprawia, że emocje z nią związane wciąż pozostają żywe. Jest jednak sposób na to, by je ugasić: przebaczenie. 

Co sprawia, że małżeństwo jest udane? Wbrew powszechnemu przekonaniu wcale nie komunikacja. Owszem, jest ona ważna, jednak dobra komunikacja to owoc udanego małżeństwa, a nie jego źródło. W dobrym związku partnerzy potrafią stworzyć bliską więź emocjonalną, utrzymać ją, wzmacniać oraz naprawiać, jeśli zostanie uszkodzona. A jednym z głównym sposobów naprawiania więzi – jak dowodzi prof. Frank Finchman, psycholog z Florida State University – jest przebaczenie. 

POLECAMY

A dlaczego ludzie najczęściej odchodzą z pracy? Badanie prof. Lorena Toussainta z Luther College oraz współpracowników pokazało, że nie stoi za tym niskie wynagrodzenie, niewystarczające świadczenia dodatkowe czy partner, który przeprowadza się gdzie indziej. Ludzie odchodzą z pracy głównie z powodu nierozwiązywalnego konfliktu z szefem albo współpracownikiem.

Dlaczego kraje, które w historii doświadczyły konfliktów, wciąż prowadzą działania wojenne skierowane przeciw innym grupom? Jak sugerują analizy zespołu dr. Daryla Van Tongerena z Hope College, wcale nie dlatego, że nie ma rozejmu... A co wysuwa się na pierwszy plan w agresji i przemocy na tle religijnym? Metaanaliza przeprowadzona w 2013 roku przez dr. Dona Davisa i współpracowników pokazała, że nie kryją się za tym przyczyny ideologiczne, teologiczne: winowajcą jest uraza i brak przebaczenia.

Jak dowiadujemy się z książki Forgiveness and Health (red. Loren Toussaint, Everett Worthington, David Williams), chowanie urazy przekłada się na pogorszenie zdrowia psychicznego i fizycznego, problemy ekonomiczne, społeczne i duchowe.

Złość, gorycz i spirala zemsty

Brak przebaczenia to złożone doświadczenie, obejmujące urazę, gorycz, wrogość, nienawiść, złość i strach. Zwykle narasta ono z czasem, w efekcie rozpamiętywania wyjątkowo ohydnego przewinienia czy sprawy, która nie została rozwiązana. 

Życie jest pełne niesprawiedliwości. Większość takich zdarzeń po pewnym czasie odchodzi w zapomnienie, niektórym jednak poświęcamy więcej uwagi. Ludzie radzą sobie z nimi na różne sposoby, np. szukają sprawiedliwości, chcą potwierdzenia, że sprawiedliwość została wymierzona, zawierzają sprawy Bogu (lub innej sile wyższej) w nadziei, że boska sprawiedliwość dosięgnie winowajcę. Niektórzy „biorą sprawy w swoje ręce”. Choć zemsta pomaga zmniejszyć poczucie niesprawiedliwości, ma konsekwencje społeczne – zostaje uruchomiony cykl: zniewaga i reakcja na nią, wet za wet, zemsta, a potem znowu odwet. Taki stan trwa przez pewien czas, chyba że sytuacja jest krańcowa i nic już nie może zrekompensować szkody. Istnieją jednak prospołeczne sposoby radzenia sobie z niesprawiedliwością, zanim sytuacja zaogni się do tego stopnia, że nie będzie już miejsca na przebaczenie i pojawią się negatywne konsekwencje psychiczne. 

Czasem rozwiązaniem jest powstrzymanie się od działania czy po prostu niereagowanie na przewinienie ze względu na utrzymanie harmonii w grupie. W innych sytuacjach pomocna może byś akceptacja – osoba postanawia żyć dalej. Mniej adaptacyjne sposoby radzenia sobie obejmują usprawiedliwianie (tj. nie obwiniamy, ponieważ dostrzegamy okoliczności łagodzące) albo uzasadnianie (tj. zdajemy sobie sprawę, że sprawca źle postąpił, jednak sądzimy, że został sprowokowany do takiego działania w taki sposób, że miał uzasadniony powód, by je podjąć). 

Gdy jednak poczucie niesprawiedliwości sprowadza emocje, które nie zostawiają miejsca na przebaczenie, możliwości efektywnego poradzenia sobie z urazą dramatycznie się zmniejszają. W tym momencie przebaczenie pozostaje jednym z niewielu kroków, które można podjąć, by przywrócić spokój i być może zbliżyć się w stronę pojednania. 

Od decyzji do emocji

Choć teologowie, filozofowie i humaniści wciąż dyskutują, czym właściwie jest przebaczenie, w obrębie nauk społecznych osiągnięto porozumienie. Przebaczenie drugiej osobie przyjmuje dwie formy. Pierwsza to przebaczenie decyzyjne – intencja, by nie szukać odwetu i traktować sprawcę jako ważną i wartościową osobę. Ofiara może doświadczać pełnego i trwałego przebaczenia na poziomie decyzji, wciąż jednak żywić ogromną urazę na poziomie emocji, zwłaszcza jeśli krzywdzące zdarzenie miało charakter traumatyczny, a wyzwalacze trudnych emocji wciąż są łatwo dostępne; albo jeśli zdarzenie się powtarzało; jeśli było długotrwałe lub wciąż trwa. Emocjonalne przebaczenie oznacza zastąpienie negatywnych emocji pozytywnymi uczuciami wobec drugiej osoby, takimi jak empatia, współczucie, miłość. Ułatwiają to inne emocje skierowane nie na siebie, lecz na zewnątrz: wdzięczność, pokora, nadzieja.

W drodze do przebaczenia emocjonalnego nie od razu pojawiają się pozytywne uczucia. Początkowo poziom negatywnych emocji słabnie, bowiem rozgoryczenie i uraza tracą na sile. Jeśli sprawcą jest nieznajomy lub ktoś, z kim ofiara nie planuje utrzymywać kontaktu, wówczas o pełnym przebaczeniu emocjonalnym mówimy wtedy, gdy osoba osiągnie poziom emocjonalnej neutralności. Jednak w trwającej i ważnej relacji osoba podąża dalej, dodając – po etapie neutralności – empatię, współczucie i miłość. 

...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI