Od dwudziestu lat zajmuję się prokrastynacją, jednak początków mojej pracy badawczej trzeba szukać gdzie indziej. Magisterium uzyskałem na Carleton University pod kierunkiem prof. Briana Little’a (obecnie pracuje on na University of Cambridge w Wielkiej Brytanii), nic dziwnego zatem, że pochłaniały mnie badania dotyczące „projektów osobistych”, które realizują ludzie. Chciałem wtedy zrozumieć proces dążenia do celu oraz jego znaczenie dla dobrostanu osoby. Punktem zwrotnym okazały się badania, które prowadziłem w ramach doktoratu. Zdałem sobie sprawę, że tym, co pozwalało najlepiej przewidywać dobrostan, a w szczególności niezadowolenie i poczucie nieszczęścia, jest niepowodzenie w realizacji celu – rozdźwięk między intencją a działaniem. Analiza jakościowa i ilościowa pokazała, że takie załamanie działania zależnego od naszej woli – nazywane prokrastynacją – jest bardzo ważnym elementem, który pomaga nam lepiej zrozumieć, dlaczego nie cieszymy się życiem. Brené Brown, autorka Darów niedoskonałości, powiedziałaby, że prokrastynacja staje nam na drodze do życia „pełnym sercem”, autentycznego.
POLECAMY
Doskonale pamiętam, jak pod koniec obrony doktoratu dr Lawrence Pervin zapytał mnie: „I co dalej, Tim?”. Moja odpowiedź wskazała...
Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.